Dałam sobie 58 minutowy wycisk wczoraj.... wg pulsometru spalone 276 kcal/35 g tłuszczu. Pokuta - tak to była pokuta za kolejny dzień wrzucania w siebie byle czego. Dzisiaj już nie mam doła - dzisiaj rozpaczliwie poszukuję tej determinacji, którą miałam kiedyś.....
Pigletek
1 września 2016, 00:42Eh... determinacja, motywacja i silna wola... nie można ich kupić. Przychodzą, odchodzą kiedy chcą ;)
mmmarlady
31 sierpnia 2016, 20:00Oj nie spinaj się tak. Tej samej możesz już nie znaleźć, No i może dobrze. Po co ciągle się spinac, podejdź do tego na luzie. Zamień dietę na styl życia. Pozdrawiam
Naturalna! (Redaktor)
31 sierpnia 2016, 10:52szukaj, może znajdziesz :) ja jutro też zaczne swoje poszukiwania, bo dzis czasu juz brak niestety :( hahahha