Nie wiem co się wczoraj stało. Jak Miśka zasnęła tradycyjnie zabrałam się do swojego treningu. Na wczoraj miałam zaplanowany trening ud i pośladków, a ponieważ wydaje mi się ostatnio, że idzie mi za lekko do dłoni powędrowały dwa 1 kg hantelki. Oczywiście na początek rozgrzewka i potem właściwy trening. Od którejś minuty zaczęło mi się ziewać, ale po prostu co chwilę . Mój Mąż się śmieje i mówi, że za słabo ćwiczę Na moją prośbę otworzył okno, ale niewiele to dało…. ziewanie się nasilało i nasilało. Po 35 minucie już kompletnie nie potrafiłam tego opanować. Mój Maż mówi: “Kora - masz dzisiaj drugi dzień okresu, jeszcze 3 godziny temu bolał Cię brzuch” i odpuściłam…. padłam na sofę. Skąd ten stan ? Chyba pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło! I najlepsze jest to, że potem zjadłam kolację, poszłam pod prysznic i potem jeszcze prawie przez godzinę sprzątałam, a jak kładłam się spać to czułam, że jeszcze nie muszę tego robić, ale pobudka o 5.15 nieunikniona, więc idę. Macie jakieś pomysły?
Wczoraj na obiad przygotowałam bardzo ciekawe danie: kurczak w gorzkiej czekoladzie i migdałach. Powiem Wam, że to danie jest tak samo zaskakujące jak i pyszne! Do tego ostry akcent chilli….. Przepis mam od dietetyka mojego chrześniaka, ale znalazłam też na stronie dietetyczne-przepisy.net
Kurczak w gorzkiej czekoladzie i migdałach – 2 porcje po 300 kcal
Składniki:
200 g fileta z kurczaka
20 g gorzkiej czekolady
10 g płatków migdałowych
pół cebuli 50g
70 g brązowego ryżu
sól, pieprz, czosnek w proszku, papryka w proszku, chili
Przygotowanie:
Ryz ugotuj w osolonej wodzie zgodnie z opisem na opakowaniu. Cebulę zeszklij na nieprzywierającej patelni (najlepiej ceramicznej), dodając trochę wody, aby się nie przypaliła. Kurczaka pokrój w kostkę, dopraw solą, pieprzem, czosnkiem, papryką i chili. Dodaj do cebuli i podsmaż. W tym czasie upraż na małej, suchej patelni płatki migdałowe. Do kurczaka dodaj pokruszoną czekoladę i duś około 10 minut. Podawaj z ryżem.
Gotujcie i smakujcie!!!
6.00 2x chleb orkiszowy na zakwasie, pasztet domowy, pomidor, inka 1,5%7.00 kawa 2%
10.00 kefir 400g, pół papryki
13.00 placki ziemniaczane z mąką pełnoziarnistą, smażone na oleju kokosowym z jogurtem naturalnym, jabłko
16.30 (trochę porażka) 2 plastry żółtego sera, kawałek domowego pasztetu, ryż brązowy, kurczak w gorzkiej czekoladzie, ogórki z kurkumą
18.00 kawa 1,5%
19.00 400ml soku z marchwii, jabłek, buraka, grapefruita
20.00 trening: 39’ (uda+pośladki) 137 kcal/17g
21.00 serek wiejski z czubrycą, rzodkiewki
ps. jutro ważenie….
mmmarlady
30 września 2016, 07:04Nie forsuj się tak w okres, organizm jest w tedy wystarczająco zapracowany i na co innego potrzebuje energii, moja mama mi to zawsze powtarza. A kurczaka muszę zrobić :))) buziole :*
Madziulkaaa83
29 września 2016, 12:20Cześć :) Moim zdaniem dobrze się spisałaś, a przepis koniecznie do wypróbowania !! :)) Trzymam kciuki za jutrzejsze ważenie i sama nie mogę się doczekać zamówionej diety i ważenia w przyszłym tygodniu !! Chwilo trwaj !! ;))
Naturalna! (Redaktor)
29 września 2016, 08:37Po prostu ciało dawali Ci sygnały ze nie ma ochoty na wysiłek. .. czasami warto się słuchać swojego ciała :)