Mój Mąż zapytał mnie ostatnio czy będziemy wysiewać warzywa na balkonie lub czy ma poszukać jakiegoś kawałka ziemi do upraw Sama piekę chleb, robię wędliny, mleko kokosowe… a ostatnio stwierdziłam, że ponieważ tak dużo jadam jogurtów naturalnych to sobie go sama zrobię, bo przypadkowo trafiłam na przepis. Koszt ponad 1l to ok 2,50 .
Mleko pasteryzowane (to w plastikowych butelkach -nie UHT - ja akurat kupiłam w lidlu) podgrzewamy do temperatury 42-43 stopni (to najlepsza temperatura do “inkubacji”). Kiedy mleko osiągnie ta temperaturę dodajemy kilka łyżek jogurtu z “dobrym” składem - bez zbędnych dodatków czy zagęszczaczy. Potem ponownie podgrzałam całość do 42-45 stopni, a następnie garnek zawinęłam w polarowy koc i odstawiłam do inkubacji - u mnie cała noc. Rano rozwijam swoje zawiniątko zaglądam do środka a tam? Duuuużo fajnego, gęstego jogurtu. W smaku też pyszny!!!! Jak będę robić kolejna partię to do “zaszczepienia” mleka użyję resztki swojego jogurtu, więc koszt obejmie tylko koszt zakupu mleka
Teraz chodzi mi po głowie domowa kostka bulionowa, a właściwie pasta służąca do przygotowywania bulionu. Mój Mąż to chyba się wyprowadzi….
Generalnie @ dalej nie ma (chociaż dzisiaj mam już jakieś skurcze brzucha), ale przynajmniej PMS się ulotnił i jestem już do wytrzymania. Co z wagą i wymiarami okaże się w piątek rano. Wczoraj miałam dzień przerwy w ćwiczeniach, który był mi bardzo potrzebny nie tylko dla regeneracji mięśni, ale również dla ogarnięcia paru “domowych” spraw. Już powoli zastanawiam się nad ćwiczeniem co drugi dzień, a w dniach przerwy robić np. masaż, bo po prostu trwało by to krócej, a ja miałabym więcej czasu nie tylko dla domu, ale też na inne aktywności - np. czytanie książek.
nie.od.jutra
27 października 2016, 15:39Jesteś wspaniale zorganizowana :) a Twoja Córcia chce wstawać tak wcześnie?
Kora1986
28 października 2016, 07:31Ona po prostu tak wstaje - jest rannym ptaszkiem. Jak w weekend uda się, że pośpi do 7 to jesteśmy przeszczęśliwi. Na tygodniu wstaje między 5.30, a 6.00 i nie muszę jej budzić.
nie.od.jutra
28 października 2016, 20:53Moja to śpioch. Zazwyczaj wstaje o 7, o 9 idzie na 2h na drzemkę, potem jeszcze ok 13 znów 2h :) choć teraz jak deszczowo to wczoraj spała popołudniu 3,5 h :) a bywa i tak, że wstaje o 8.45 ;)
angelisia69
26 października 2016, 16:51ja "wykorzystuje" innych do pomocy w ciagu dnia(o ile jest mozliwosc),ucze syna samodzielnosci,wstaje wczesniej ogarniam jedzenie na caly dzien no i jak wiem ze mam mniej czasu to poprostu unikam "czasopozeraczy"(internet,ksiazka) i robie to co najwazniejsze.Zdolniacha z tym jogurtem ;-) ja rzadko jadam,ale jakbym jadla czesciej to moze tez bym sobie zrobila.Pozdrawiam
Pixi18182
26 października 2016, 12:26Ojj super, że robisz tyle rzeczy sama :) Ja to jestem jakaś leniwa w tych sprawach... Nawet przetwory na zimę mam ciężko zrobić, działkę mam ale ogródka mi się nie chce za bardzo ogarniać... Dobrze, że mój mąż ma inaczej i dzięki temu się uzupełniamy hihi :)
paczektoffi
26 października 2016, 10:18Ja mam kilka patentów na porządek ale żeby je zrealizować bym musiała wygrać w lotto. Pozostaje mi tylko minimalizm (jak się ma mało rzeczy to się ma mniej do sprzątania:))
Kora1986
26 października 2016, 10:22Ja już mam o tyle lepiej, że do minimum ograniczyłam liczbę "otwartych" półek, żeby nie było za dużo do ścierania :-)
mmmarlady
26 października 2016, 10:17Mam to samo, moja doba jest za krótka :/ Co do swoich wyrobów to jest to wspaniałe przedsięwzięcie! Też muszę zastosować. Buziole
Joasia2015
26 października 2016, 10:06ok nie musi być koniecznie żytni ważne że zrobiony samemu i bez sztuczności pozdrawiam miłego dnia !!!!!!!!!!!!!!
Joasia2015
26 października 2016, 09:59poproszę o jakiś łatwy przepis na chleb niestety nigdzie nie mogę znaleźć prawdziwego razowego wszędzie podrabiane i na 2 dzień stare :-( będę wdzięczna
Kora1986
26 października 2016, 10:02ja robię chleb na zakwasie. Nie jest taki czysto żytni, bo ja żytnią mąkę daję do rozczynu, a potem to już różnie. Dodam wpis z przepisem jutro :-)
Nattiaa
26 października 2016, 09:36mój dzień wygląda identycznie tylko syn zamiast córki ahahaha w weekend nadrabiam pranie i prasowanie, chyba że synkowi skończą się bluzki w szafie to prasuję w tygodniu :D:D dla mnie to się nazywa szczęście...takie nasze rodzinne rytuały :) raz synkowi na śniadanie dałam mus z owoców zamiast kakao i rogala to ze smutkiem w oczach powiedział "mamo dlaczego nie mam śniadanka" naszym zadaniem jest sprawić żeby nasze dzieci z sentymentem wspominały dzieciństwo reszta to przyziemne sprawy które i tak nie uciekną (niestety) :*
Kora1986
26 października 2016, 09:57Ja prasuje tylko to co mam w planie ubrać i tylko to co tego naprawdę potrzebuje. Nie prasuję pościeli, ścierek itp. Już w ogóle nie wiem kiedy bym na to znalazła czas! Może jak będziemy miały trochę starsze dzieci to się "czasowo" odkujemy :-)
Nattiaa
26 października 2016, 10:06to nie będziemy wiedziały co robic z czasem, ja się w wolnych chwilach bawie w strazaka
Vitalia713
26 października 2016, 09:28Bardzo ciekawe i mądre rzeczy piszesz w pamiętniku o zdrowym jedzeniu. Chciałabym znaleźć się w gronie twoich znajomych , by czytać Cię na bieżąco, wysyłam ci zaproszenie.
Kora1986
26 października 2016, 09:47Z chęcią przyjmuję :-)
Vitalia713
26 października 2016, 09:25Podziwiam , tyle energii Ja po zabawie z dziećmi jestem wymęczona, że nie mam siły na nic . Siedzę w domu z dzieci i nie jestem tak zorganizowana jak ty , mam bałagan w szafie że ho ho.
Joasia2015
26 października 2016, 08:25Kurcze tylko pozazdrościć Twojego zorganizowania !!!!!!!!!! ja tez wstaję codziennie po 5 nie ma dzieci a i tak jakoś mniej jestem zorganizowana póżno chodzisz spać jak na tak wczesną porę wstawania wielki szacun
Kora1986
26 października 2016, 09:48Kiedyś zasypiałam o 22, ale ostatnio nawarstwia mi się tyle spraw, że musiałam się przestawić. W dalszym ciągu najgorzej jest jak siądę i chciałabym np. czytać - wtedy oczy od razu mi się zamykają. Póki jestem "w ruchu" to spoko.