Dzisiaj kolejny wpis z serii “moje kulinarne próby”.
W związku z tym, że ostatnio moje lunchowe menu to głównie zupy to na warsztat wzięłam przygotowanie domowej “bazy” lub jak kto woli domowej kostki bulionowej, choć bardziej właściwym określeniem byłoby pasta bulionowa.
Przewertowałam kilkanaście przepisów i zdecydowałam się na przepis ze strony chillibite.pl z moimi drobnymi modyfikacjami wynikającymi z braku konkretnych produktów lub sklerozy przy wkładaniu wszystkiego do garnka Oryginalny przepis tutaj.
3 liście laurowe
15 ziaren ziela angielskiego
3g suszonych borowików
20 ziaren czarnego pieprzu
pół paczki suszonego lubczyku
pół paczki suszonego rozmarynu
pęczek natki pietruszki
pęczek koperku
500g marchwi
200g selera
100g białej części pora
100g korzenia pietruszki
5g czosnku
200g soli morskiej
20g oleju rzepakowego lub oliwy z oliwek
70g wody
Liście laurowe, ziele angielskie, suszone borowiki i ziarna pieprzu zmieliłam w malakserze. Natkę pietruszki i kopereku drobno posiekałam, a wszystkie warzywa starłam na drobnej tarce (zrobił to za mnie robot). Wszystkie przygotowane wcześniej składniki umieściłam w garnku o grubym dnie, dodałam wodę, oliwę i sól. Zagotowałam całość pod przykryciem, a potem odkryłam i od czasu do czasu mieszając podgrzewałam ok 1h. Pod koniec całość zblendowałam dla bardziej “pastowej” konsystencji. Próbowania pasty nie polecam - baaaardzo słona Z podanych proporcji wyszedł mi 1l słoik pasty, który przechowuję w lodówce. Wg autorki zachowa świeżość przez kilka miesięcy. Do przygotowania zupy dodaję 1 łyżkę takiej pasty na ok. 1l bulionu. Z pierwszej zupy na bulionie jestem bardzo zadowolona, a sam bulion wyszedł naprawdę bardzo smaczny!
Może ktoś z Was również pokusi się o taki kulinarny eksperyment - smacznego
A ja zabieram się za poszukiwanie jakiegoś nowego “przepisu” do wypróbowania a może Wy macie coś ciekawego, czego nie macie czasu wypróbować? Może mnie zainspirujecie
ps. mała modyfikacja do wpisu z chlebem. Okazało się, że mój zakwas jest już na tyle dojrzały, że po zmieszaniu zaczynu z mąką potrzebuje tylko jakichś 3h na wyrośnięcie Mówiłam, że przepis cały czas dopracowuję
Vitalia713
3 listopada 2016, 11:05Ja się pokuszę i zrobię może w przyszłym tygodniu. Teraz jest sezon na dynie może coś z nią związane tylko nie ciasto i nie zupa może jakieś kotlety z dyni z kasza jaglaną i szpinakiem, pasztet . Moja koleżanka robi też sok z dyni i pomarańczy dla dzieci do wypicia na bieżąco pychota .
Kora1986
3 listopada 2016, 11:20ooo - ten sok mnie zaintrygował :-)
Vitalia713
3 listopada 2016, 11:51Polecam koleżanka robi sok wyciskarką do soków nie sokowirówką .
Kora1986
3 listopada 2016, 13:12Ja mam sokowirówkę - będzie musiała wystarczyć :-)
Vitalia713
4 listopada 2016, 07:10Sam sok z dyni czy buraka nie jest smaczny przynajmniej dla mnie ale w połączeniu z marchewką , jabłkiem lub pomarańczą jest pyszny i zdrowy .
Kora1986
4 listopada 2016, 07:52Ja lubię sok z buraka właśnie z pomarańczą :-)
paczektoffi
3 listopada 2016, 11:01Ooo ja gotuję rosół i mrożę w pudełkach :) pasty jeszcze nie robiłam ale pomysł super
Naturalna! (Redaktor)
3 listopada 2016, 12:07ja też, z kostka za duzo roboty :P
dorciaw1980
3 listopada 2016, 10:06asuper pomysl, i fajny zestaw. koperek nie dominuje? tzn, czy "kostka" nadajer sie tez do powiedzmy pomidorowej? ciekawe czy faktycznie przetrwa tak dlugo w lodowce? mnie takie mokre produkty plesnieja po tygodniu. w sumie rozwiazaniem byloby tez zamrozenie w foremce na lod....
Kora1986
3 listopada 2016, 10:31autorka sugeruje pasteryzację pasty w mniejszych słoikach :-) Myślę, że sól dobrze konserwuje. Ja lubię koperek , więc mi nie przeszkadza. Myślę, że ten przepis można dowolnie modyfikować wg "ulubionych smaków", a jedynie zachować technikę wykonania :-) Na razie pomidorowej nie robiłam tylko kalafiorową.
dorciaw1980
3 listopada 2016, 11:49o, tez spoko z ta pasteryzacja, zwlaszcza przy braku miejsca w zamrazalniku. do kalafiorowej idealnie, mniam.
Kora1986
17 listopada 2016, 13:00Robiłam już pomidorową - nadaje się :-)
agnieszka.1988
3 listopada 2016, 09:47Hej może kiedyś spróbuje z tą pastą :) a ja zastanawiam się nad domowym wykonaniem mojego naj,naj,naj ulubieńszego przysmaku czyli masła orzechowego :) Może masz już jakieś doświadczenie w tym temacie??
Kora1986
3 listopada 2016, 10:32Kupiłam ostatnio masło i skład 100% orzechy. Więc ja wrzuciłabym orzechy i blendowała do znudzenia :-) Ew. dodałabym troszkę soli do podkręcenia smaku.
Kora1986
3 listopada 2016, 10:32Można by jeszcze te orzeszki podprażyć :-)
agnieszka.1988
3 listopada 2016, 10:36Będę eksperymentować :) dam znać jak wyjdzie :)