Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Maraton


Dzisiaj mój nastrój jest już dużo lepszy. Nie, żebym od razu przenosiła góry, ale jest ok. Te góry pewnie hamuje pogoda za oknem :)

W pracy czekała mnie bardzo miła niespodzianka - dostałam truskawki, żeby mi się miło pracowało :) Poza tym dzisiaj przyjeżdża food truck pod naszą firmę, więc na lunch będzie burger - a co! Dzisiaj dzień z treningiem to się kalorie wyzeruje, a poza tym trochę obcięłam drugie śniadanie. 

A propos tytułu to czeka mnie dzisiaj maraton po lekarzach. Na 17 mam rodzinnego, bo od niedzieli męczy mnie suchy kaszel (zwłaszcza wieczorem) i mój Mąż stwierdził, że już nie może tego słuchać, a potem dentysta, bo w zeszłym tygodniu odezwał się jeden ząb. Trochę się boję, bo to ząb już robiony wcześniej, a tu nagle znowu coś się dzieje - bez ostrzeżenia! Dentysta - moja trauma z dzieciństwa. I uroda Pana doktora niewiele mi pomaga....

  • BlueLilly

    BlueLilly

    23 marca 2017, 14:27

    unas tez mini wyzerka dzis w pracy (kolezanki urodziny). Na szczescie calkiem sporo zdrowych rzeczy sie trafilo - kasza bulgur, kurczak, salatka z jarmuzu, oliwki, ser., losos. Tez mam dzis dzien cwiczen, wiec sie spali. hehe

  • aniapa78

    aniapa78

    22 marca 2017, 14:21

    Też byłam u dentysty. Sama wciągnęła bym takiego burgera.