Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Było zgodnie z planem


Zgodnie z planem, czyli przez dwa dni nie liczyłam kompletnie kalorii. Po kokardy objadłam się w niedzielę i w poniedziałek rano hop na wagę (Mąż stwierdził, że jestem masochistką :)). Na plusie było 1.2kg. Myślę, że część dalej się trawiła, bo całą noc źle się czułam. Ot człowiek taki głupi… wie, że po przejedzeniu będzie się  źle czuł, ale zawsze kończy się tak samo. No nic - poniedziałek był grzeczniejszy do tego stopnia, że nawet zrobiłam wieczorem trening zgodnie z planem. Dzisiaj się nie ważyłam, bo nigdy nie robię tego kiedy dzień wcześniej wieczorem trenowałam. Jutro się okaże na czym stoję. O dziwo nie ma we mnie paniki - naprawdę wierzę w to, że przy spożywaniu 2000kcal (a od dzisiaj 2100) organizm jakoś przerobi tą nadwyżkę. Przy 1600 tyłam od byle cukierka. Jutro dam znać jak poświąteczny bilans. Dzisiaj oczywiście wyjadamy “resztki” świąteczne, ale wszystko poważone i podzielone na posiłki zgodnie z bilansem.

Święta miały też częściowo smutny charakter. Dowiedziałam  się, że zmarła 36-letnia dziewczyna. :( Byłyśmy kilka lat temu razem na światowych dniach młodzieży, znałyśmy się, mówiłyśmy sobie cześć. Kilka lat temu zaczęła biegać, schudła. Młodszą córkę miała w wieku mojej Miśki… walczyła z nowotworem piersi od kilku miesięcy. Zostawiła dwójkę małych dzieci….. Poruszyło mnie to naprawdę mocno…. mojego Męża też - powiedział, że nie wyobraża sobie jak by sobie poradził gdyby nagle mnie zabrakło i zostałby sam z Michaliną. Wczoraj skończył mi się okres… oczywiście pierwsze co zrobiłam po kąpieli to zbadałam piersi…. Takie śmierci tłumaczę sobie tym, że ta śmierć pomoże komuś innemu, bo ktoś inny wystarczająco wcześnie się zbada, bo ktoś zastanowi się ile znaczy dla niego druga osoba, której w każdej chwili może zabraknąć. Dziewczyny badajmy się!!!!! Bądźmy o krok przed chorobą - niech to będzie elementem naszego fit sposobu życia.

ps. pasztet wyszedł super!

  • Vitalia713

    Vitalia713

    18 kwietnia 2017, 17:42

    Ja dziś wróciłam do domu i na pewno też na plusie . Poplynelam równo boję się wejść na wagę. Mi Wielkanoc kojarzy też się ze smutnymi wydarzeniami.

  • aniapa78

    aniapa78

    18 kwietnia 2017, 10:13

    Też staram się pamiętać by co miesiąc zbadać piersi. Na pewno z wagą będzie ok. Ważne by szybko wrócić do normalnego jedzenia.