Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzisiaj....


waga 62,4 (1,1kg mniej niż w piątek, 0,6kg mniej niż w sobotę). Całkiem nieźle. Grunt, że jest mniej, a nie więcej biorąc pod uwagę wtorkowy szał czekoladowo-słodyczowy :) Nie wiem czy to ma związek, ale zauważyłam, że coraz mniej rano puchnę nawet wtedy jak dzień wcześniej nie ma szału z piciem wody. Zastanawiam się czy to może nie są skutki ograniczenia nabiału… myślicie, że może tak być?


Dzisiaj planuję poćwiczyć razem z centrum sportowca:




Ćwiczy któraś z Was z Moniką Kołakowską?? Tytuły jej filmików porywają, ale jak słucham jak prowadzi zajęcia to jakoś tak sztywno, drętwo… Jakie macie odczucia? Może jednak warto się przemóc? Chodakowskiej też kiedyś nie byłam w stanie znieść, a potem nawet się polubiłyśmy. Może nowe treningi "zaskoczą" mój organizm?


Mam ostatnio dylemat z liczeniem kalorii. Moja mama jest od początku września na emeryturze i jak przystało na pracohholika bywa, że się nudzi i przynosi nam obiady. Z jednej strony fajnie, bo mam więcej czasu na inne rzeczy, ale z drugiej strony nigdy nie wiem jaka jest wartość kaloryczna tych obiadków. Nie wiem czy w te dni olać liczenie i zobaczyć co się stanie czy próbować szacować…. choć wydaje mi się, że to będzie jak kulą w płot :) Vitalijki korzystające z fitatu - jak sobie radzicie z kwestią posiłków, których same nie przygotowujecie?


Ponieważ ostatnio ciągle się przyłapuję na tym, że za mało kalorii spożywam przez weekend, więc w tym tygodniu postanowiłam rozpieścić siebie i moją rodzinę ciastem marchewkowym z kremem orzechowym z bloga kwestia smaku. Zapowiada się pysznie - krem z mascarpone i masła orzechowego mmmm! Zrobię Wam zdjęcie na pokuszenie :)

  • Orzeszek1984

    Orzeszek1984

    20 października 2017, 13:09

    Super ze waga spadla!mozesz byc z siebie zadowolona. Co do liczenia kalorui to ja tez mam z tym problem i wtedy staram sie takiego obiadu mniej niz takiego ktory robie sobie z obkiczonymi kcal. Milego probowania apetycznie opisanego ciasta. Tez mam marchewkowy z mascarpone i czekolada i orzechami. I jest pyszny.pozdrawiam

  • Nattiaa

    Nattiaa

    20 października 2017, 10:49

    ale fajnie, że poćwiczone i że waga spadła, to jest bardzo motywujące :):) można oszacować, na stronie ilewazy.pl są podane kalorie gotowych posiłków i wypisany skład :)

  • grubaska2017

    grubaska2017

    20 października 2017, 09:30

    No już mi ślinka poleciała na samą myśl o mascarpone z masłem orzechowym :-) Wypróbuj ciasto, a jak będzie dobre to też zrobię :-) A mam pytanie, czy przed tymi ćwiczeniami z filmików robisz jakąś rozgrzewkę?

    • Kora1986

      Kora1986

      20 października 2017, 09:33

      Zawsze robię kilka minut 3-5 rozgrzewki. Dam znać jak ciasto.

  • aniapa78

    aniapa78

    20 października 2017, 08:55

    Gratuluję! Super! Możliwe, ze nie puchniesz bo zmniejszyłaś ilość nabiału. Sama mam ochotę spróbować te treningi. Co do Kołakowskiej- zrobiłam jeden trening z nią ale wcale się nie zmęczyłam i był nudny. Jednak ma sporo nowych i planuję spróbować. Może jednak zaskoczy mnie pozytywnie. Posiłki które sama nie robię liczę na oko. Napisz czy ciasto było dobre. Udanego weekendu:)

    • Kora1986

      Kora1986

      20 października 2017, 09:33

      Może w niedzielę spróbuję jakiś jej trening. Dzisiaj już zaplanowane.