Wczoraj postanowiłam spróbować jednego z treningów z Moniką Kołakowską. Wybrałam ten:
Nie powalił mnie na kolana, ale 203 kcal spalone. Dość długa rozgrzewka, trening składa się z 3 serii (chyba po 8) ćwiczeń, a każde ćwiczenie trwa 30 sekund po którym następuje ćwiczenie turbo trwające 10 sekund. Instruktorka pokazuje na początku każde ćwiczenie, ale jak ćwiczy się to pierwszy raz to i tak ciężko to zapamiętać, więc przy pierwszej serii wydaje się, że człowiek ciągle się spóźnia i nie wie co ćwiczyć. Spróbuję jeszcze z jakimś innym treningiem i wtedy może bardziej będę przekonana lub nieprzekonana, bo teraz to jestem obojętna
W sobotę byliśmy z córką na lodowisku Tak, tak moja “niecała” 3-latka stawia pierwsze kroki na lodzie. Nie powiem, że potrafi jeździć, ale jak na pierwszy raz to wyszło naprawdę super - myślę, że będzie z niej łyżwiarka i to pewnie lepsza niż mama, bo mama później zaczynała Generalnie całą drogę do domu jęczała, że ona jeszcze chce jeździć, więc chyba jej się podoba Stać już potrafi Trafiliśmy na fajną godzinę, bo było mało ludzi, więc warunki idealne dla nauki przez takiego małego szkraba. Następnym razem jednak spróbujemy z innymi łyżwami (ze sztywną cholewką), żeby jej było łatwiej.
bialapapryka
23 października 2017, 15:39Życzę córce łyżwiarskiej kariery w takim razie! ;)
Nattiaa
23 października 2017, 14:27ale mały słodziak, mój ma 4 więc też może się zimą przejdę z nim, niestety tata odpada bo rolki, łyżwy itp. go przerastają (tzn. połozy się jak żaba i po imprezie hahah)
Kora1986
24 października 2017, 09:52no to powiem Ci, że samej nauczyć dziecko nie będzie łatwo. Sprawdź czy można wypożyczyć "barierkę" do nauki :-)
jamay
23 października 2017, 10:19Super, że córcia ma możliwosc uczyć się od malutkiego. Ja pierwszy raz na lyżwach byłam w wieku 25 lat :D
aniapa78
23 października 2017, 08:28Dzielna córcia:) Dzieci szybko łapią jazdę na rolkach i łyżwach.