Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
BIG CYC


Powoli znosimy z piwnicy worki z dziecięcymi ubrankami w poszukiwaniu najmniejszych, które nie są różowe i "dziewczyńskie". Muszę ocenić co mam i czego mi brakuje. Michalina dzielnie towarzyszy w segregowaniu i jest bardzo krytyczna co do tego co może być dla chłopca, a co nie :) Mąż się śmieje, że Miśka wie lepiej ode mnie :) W ogóle to trochę mnie przeraża fakt, że dziecko rodzi się takie malutkie - ja już naprawdę zapomniałam jak to jest!!

Z piwnicy przywędrowały też moje koszule do porodu, karmienia, mój szlafrok - jakaś taka jestem sentymentalna i chyba będę rodzić w tym samym "zestawie". Odgrzebałam też moje 2 śliczne staniki do karmienia.... i wiecie co??!! Teraz są dobre - nie ma szans, żeby włożyć tam wkładkę laktacyjną, nie mówię o tym, że mam do porodu 3 miesiące, więc ten "cyc" jeszcze może skoczyć. No cóż...... a Mąż dawno mówił, że są większe niż w pierwszej ciąży. Na stanikach nie przyoszczędzę. Poczekam do marca/początku kwietnia i wtedy zobaczę czy rozmiar większy niż te stare będzie ok..... ale wychodziło by na to, że muszę kupić 75F.... a przed ciążą nosiłam 70/75C. 

Dzisiaj znowu położna ma mnie odwiedzić. Będziemy rozmawiać o porodzie - o moim pierwszym i o tym, który mnie czeka. Przypomni mi co i jak. 

Życzę Wam kolorowego tygodnia :)

  • Pixi18182

    Pixi18182

    23 stycznia 2019, 11:11

    Ojj malutkie się rodzi, później wracasz do domu z maluszkiem ze szpitala, patrzysz na te starsze dziecko / dzieci i takie wielkie Ci się wydaje :) hehe :)

  • justagg

    justagg

    21 stycznia 2019, 20:02

    Oj bardzo szybko wszystko się zapomina a to jakie dziecko bylo malenkie chyba najszybciej

  • LisekDzikusek

    LisekDzikusek

    21 stycznia 2019, 15:05

    Spora zmiana rozmiaru. Ja mam termin za 2 tyg. I nosze biustonisz z miseczka o 1 rozm. Wieksza.

    • Kora1986

      Kora1986

      21 stycznia 2019, 19:29

      O 1 rozmiar większy stanik nosiłam w 3 miesiącu. Masakra :-) I wcale nie uważam że chciałabym mieć większy biust. Lubię swoje C...

    • LisekDzikusek

      LisekDzikusek

      22 stycznia 2019, 06:57

      No ja przed ciaza nosilam 70g, wiec gdybym jeszcze bardziej "urosla" to nie byloby za wesolo.

  • diuna84

    diuna84

    21 stycznia 2019, 14:24

    to zleci raz dwa, dobrze ze się przygotujesz.

  • AnnaSpelniona

    AnnaSpelniona

    21 stycznia 2019, 14:14

    Cieszę się że wsz się tak fajnie układa A mąż się cieszy jiji z piersi hahaha

  • klemensik

    klemensik

    21 stycznia 2019, 13:05

    Szczęściara. Mi piersi w ogóle nie podskoczyły w ciąży. Nie dość, że nie mam talii i jestem pod biustem szeroka bo zawsze noszę rozmiar 80 to jeszcze rozmiar B jest na mnie często-gęsto za duży..... Ale obu synów karmiłam przez rok czasu więc swoja rolę spełniły:)

    • Kora1986

      Kora1986

      21 stycznia 2019, 19:30

      Wow-rok. Ja 7 miesięcy

    • akitaa

      akitaa

      21 stycznia 2019, 19:57

      żona mojego kolegi z pracy to w ogóle 3 lata aż! dla mnie osobiście chyba ciut za długo ;)

    • klemensik

      klemensik

      22 stycznia 2019, 10:31

      Jeden zostal w domu z nianią jak miał 4.5 miesiąca bo tyle było wtedy macierzyńskiego. Pracę miałam na miejscu, to niania raz w ciągu dnia przychodziła z nim do mnie. A młodszy zostal w domu jak miał 6 miesięcy. Ale dałam radę:)

  • ewelka2013

    ewelka2013

    21 stycznia 2019, 11:44

    Fajnie takie sentymentalne chwilę... Mi szkoda pozbywać się takich rzeczy ale chyba czas najwyższy się za to wziąć.....

  • akitaa

    akitaa

    21 stycznia 2019, 11:22

    Gdzie kupowałaś staniki? A koszulę do porodu też miałaś swoją czy lepiej taką jednorazową? (wiem, ze czasem szpitale dają swoje)

    • akitaa

      akitaa

      21 stycznia 2019, 12:14

      I jakie polecasz koszule do karmienia? Rozpinane od góry na srodku, rozpinane po bokach czy lepiej się sprawdzają jeszcze inne tzn z taka jakby odchylaną zakładką materiału na cycka?

    • Kora1986

      Kora1986

      21 stycznia 2019, 19:35

      Pierwszy stanik kupiłam w sklepie z bielizną, a kolejny kupiłam przez neta bo taniej. Wybrałam firmy Alles, bo są ładne :-) W domu to najtańszy sportowy taki jak dostaniesz w pepco, bo jest elastyczny i po prostu odchylałam go od góry i wyjmowałam pierś. Sprawdzał się i w nocy i w ciągu dnia. Koszulę do porodu miałam swoją- najprostszą na ramiączkach z czasów jak byłam grubsza. Potem miałam koszulę rozpinaną do połowy. Ponieważ ja generalnie nie przepadam za spaniem w koszulach to w domu od razu piżama na ramiączkach, żeby szybko wydostać pierś w nocy.