Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I skończyło się rumakowanie


Wyniki moczu ok, usg nerek jak dla ciężarnej (okropne to słowo :)), której nerki muszę filtrować dla dwóch też ok. Na drożdżycę dostałam globulki, więc idziemy do przodu. Niestety zaczęła się skracać szyjka... Na razie jeszcze mam 4mm zapasu do wszczynania alarmu, ale moja Pani doktor powiedziała, że mam teraz więcej polegiwać niż chodzić. Mąż zachwycony, bo w końcu nie będę mu mówiła, że wszystko mogę robić, bo przecież szyjka trzyma :) Muszę przystopować. Kolejna wizyta za kolejne dwa tygodnie i zobaczymy jak się sprawy mają. Mam nadzieję, że sytuacja nie będzie się pogarszać. Pani doktor mówiła, że dobrze by było gdybyśmy utrzymały ten stan jeszcze przez 4-5 tygodni. No zobaczymy. Dobrze, że do biblioteki blisko :) Bo co tu robić??

Katar też już prawie mi przechodzi - był wyjątkowo lekki. Nawet nie dał mi się we znaki. Jedyne co stosowałam to herbatę z lipy z cytryną i domowym sokiem z malin, maść majerankową na "otarty" nos i spray Pneumovit. I to moje odkrycie - wyprodukowany na bazie jakiejś solanki z uzdrowiska w Rabce Zdroju (najlepsze uzdrowisko dla alergików), bezpieczny w ciąży, wg mnie dużo łagodniejszy niż niejedna woda morska, można często go stosować i naprawdę odtykał mi nos. Na efekt odetkania trzeba było poczekać ciut dłużej niż przy np. afrinie, ale naprawdę ten preparat mile mnie zaskoczył. Najlepsze jest to, że nie kupiłam go w aptece tylko w tesco... ot czasem coś tak się uda.

Życzę Wam miłego dnia, a ja idę zalegać na kanapie i czekam na wizytę położnej.

  • diuna84

    diuna84

    15 lutego 2019, 10:26

    byle do wiosny :) i już ;)

  • bialapapryka

    bialapapryka

    13 lutego 2019, 18:27

    Miłego leżakowania! :)

  • Nattiaa

    Nattiaa

    13 lutego 2019, 15:34

    odpalasz Netflix i się relaksujesz, tam jest tyle seriali że na 5 tygodni spokojnie wystarczy :)

  • klemensik

    klemensik

    13 lutego 2019, 15:20

    Patrząc z perspektywy kobiety która po pół roku w obu ciążach leżała plackiem, to polegiwanie to super sprawa:)

  • Maratha

    Maratha

    13 lutego 2019, 12:28

    no to sluchaj meza i lez grzecznie zamiast latac z odkurzaczem :)

  • akitaa

    akitaa

    13 lutego 2019, 10:27

    Szkoda, że z tym sprayem nie wiedziałam jak przez 1,5tyg nie mogłam oddychać :D u mnie w ruch szła tylko woda morska lub Prenalen spray. / "Mąż zachwycony, bo w końcu nie będę mu mówiła, że wszystko mogę robić, bo przecież szyjka trzyma" - tzn ze az tak mu się marzy przejęcie Twoich obowiązków?? Dziwna reakcja. Zwłaszcza, że skracajaca się szyjka to raczej powód do niepokoju niż bycia zachwyconym..

    • Kora1986

      Kora1986

      13 lutego 2019, 11:32

      Temat skracającej się szyjki przerabialiśmy w pierwszej ciąży i było o wiele gorzej-musiałam leżeć plackiem. Z tym mężem nie do końca zrozumiałaś. Cały czas mówił, żebym pewnych rzeczy nie robiła, opuściła, a ja hardo robiłam za dużo bo przecież ciąża to nie choroba. Teraz już wie, że skończy się moja hardość i wreszcie odpocznę, a on nie będzie się wkurzał, że np odkurzyłam, a to jego obowiązek. Mój Mąż żadnych obowiązków domowych się nie boi. Radzi sobie że wszystkim.

    • akitaa

      akitaa

      13 lutego 2019, 14:12

      No to dobrze. Mnie za to mój od początku ciąży już na L4 chciał wysłać (pierwsza ciąża), mimo że wszystko było i jest dobrze. Dopiero teraz L4 zaczęłam, ale już połowa 7 msca, więc w sumie najwyższa pora zwolnić i ogarnąć temat wyprawki. Mimo że spokojnie dałabym radę pewnie i jeszcze z miesiąc do pracy chodzić (tylko najgorsze te dojazdy zatloczona komunikacja miejsca i siedzenie długo w jednej pozycji co już mi coraz mniej sprzyjało jeśli chodzi o puchniecie kostek).

    • mtsiwak

      mtsiwak

      14 lutego 2019, 04:21

      O zesz kurde jak czytam o tych Waszych wszystkich komplikacjach, L4 i calej reszcie to modle sie w duchu zebym do 9 miesiaca dala rade pracowac

    • akitaa

      akitaa

      14 lutego 2019, 08:36

      Ale ja nie mam żadnych komplikacji :) na L4 sobie już z własnej woli poszłam, żeby w końcu odpocząć, mimo że mąż mnie już niemalże od zrobienia testu na zwolnienie wysyłał :D To mija pierwsza ciąża i myślałam, że będzie dużo gorzej jeśli chodzi o samopoczucie :P a przechodzę ją świetnie :) na początku tylko 2x wymiotowałam i to tyle z niedogodności ciążowych :P oby tak do końca.

  • karmelikowa

    karmelikowa

    13 lutego 2019, 09:59

    W lecie jak jezdziliśmy do Rabki do parku,bo odemnie to blisko jest, to zawsze chodzilismy wokół tej solanki pare okrązeń robilismy i wdychalismy,bardzo dużo ludzi chodzi i siedza teżna ławeczkach wkoło tej solanki....Dużo zdróweczka dla was:)

  • Pixi18182

    Pixi18182

    13 lutego 2019, 09:40

    Super, że do przodu :) Współczuję problemów z szyjką, aj ciąża to zawsze coś ... Oby do przodu, odpoczywaj ile się da :) W końcu to ostatni czas możliwości poleżenia i po odpoczywania :)

  • fitball

    fitball

    13 lutego 2019, 09:37

    oj oj, odpoczywaj dużo, ważne, że nerki i wyniki ok, 3mam za was kciuki