Jesteśmy już po. Płakał, ale to wynika wg mnie z dwóch rzeczy - że terapeuta to dla niego obcy człowiek i z tego że ćwiczenie wymaga utrzymania jednej pozycji, a dla wiercącego 6-miesięczniaka to frustrujące. Myślę, że dam radę. Po dzisiejszym spotkaniu jestem lepiej nastawiona. Dziękuję za słowa wsparcia pod poprzednim wpisem - dobrze było przeczytać Wasze słowa. Po burzy wychodzi słońce. Z plecami też już lepiej.
diuna84
19 listopada 2019, 14:25super :) myśl pozytywnie
Pixi18182
16 listopada 2019, 22:02Dacie radę ! My też ćwiczymy, od około 6 miesiąca. Nie raz jest ciężko, ale ćwiczenia bardzo pomagają :* Buziaki dla Was :*
annna1978
16 listopada 2019, 21:47To zrozumiałe ze sie martwilas- ale jak juz sie cos zacznie to jakoś idzie:)
pannanikt00
16 listopada 2019, 16:28Cieszę sie :) A gdzie chodzicie na rehabilitacje?
Kora1986
16 listopada 2019, 16:53Do rosmed. Mają fajne opinie w internecie - mam nadzieję, że się potwierdzą
pannanikt00
16 listopada 2019, 20:43A w jakim to mieście?
Kora1986
17 listopada 2019, 10:40W Katowicach
akitaa
16 listopada 2019, 13:52I super. Dacie radę, bo kto jak nie Wy :) No niestety, trzymanie w jednej pozycji głowy, rąk itd, uroki metody Vojty ;) ale jest mega skuteczna.
Kora1986
16 listopada 2019, 16:53Na razie mamy jedno ćwiczenie w leżeniu na boku. W domu Olek już dużo fajniej reagował.
akitaa
16 listopada 2019, 17:55Chyba wiem które to 🤔