Miśka mi się rozłożyła. Od kilku dni pokasływała, ale dzisiaj to się znacznie nasiliło, zaczęła inaczej mówić. Jak tylko wróciła z przedszkola od razu do lekarza. Wygląda na stan zapalny gardła lub krtani. Mamy robić nebulizacje, mam nadzieję że nie będzie potrzebny antybiotyk.
.
Jak ja jutro ogarnę posiłki?? Przecież Olek żyć nam nie da😀 On naprawdę aż się cały trzęsie jak widzi jedzenie, a jak robię mu kaszę to nie może tego widzieć bo krzyczy na zasadzie :"Jak długo to jeszcze potrwa??!!"
.
Macie jeszcze choinkę? Ja zarządziłam, że jutro rozbieramy. Co Olek do niej podpełznie to opada kilkanaście igieł. Już mu zagrodziłam drogę, bo bałam się ze w końcu się poczęstuje. Najlepsze jest to, że dopiero po prawie miesiącu zaczął się nią żywo interesować. Wcześniej nie było szału 😀To znak, że trzeba się jej pozbyć 😀
Pixi18182
24 stycznia 2020, 15:23Oj zdróweczka dla Was... U nas też co rusz choroby....Jak nie jedno to drugie, no i jeszcze ja na zmianę z nimi ... Ja już choinki dawno nie mam :) Tzn w domu. Zamieszkała w ogródku zobaczymy czy da radę :)
ConejoBlanco
24 stycznia 2020, 10:36U nas dalej stoi :) Nawet się bardzo nie sypie, jak ją pomacać to większość gałązek jest jeszcze sprężysta. Za tydzień wyjeżdżamy na tydzień i albo rozbierzemy przed wyjazdem, albo zostanie i zobaczymy jak będzie wyglądać, jak wrócimy :D W sumie to nie miałam czasu się nią wcale nacieszyć...
trinity801
24 stycznia 2020, 10:11Już rozebrałam dwa tygodnie temu. Zdrowia dla Misi, moja Iza też kaszel ma, nie wiem, czy ją puszczę w przyszłym tygodniu do dzieci...
annna1978
24 stycznia 2020, 09:35Nie mamy- zostala sterta igieł:)))
klemensik
24 stycznia 2020, 08:03Tydzień temu pozbylam się choinki. Igły leciały. A chorobska będą. Ciepło jakieś idzie.
pannanikt00
23 stycznia 2020, 22:30Rozebrana od kilku dni. Ale stoi jeszcze. Kupiliśmy jodłę kaukaska jodowana w donicy i zamierzamy ja posadzić u rodziców w ogrodzie. Ciekawe czy die przyjmie.
pannanikt00
23 stycznia 2020, 22:30*hodowana
akitaa
24 stycznia 2020, 07:52U nas się dwie nie przyjęły :( dlatego już w tym roku świeżej nie chciałam. Ale jakoś dzień po tym jak przywieźlimy to straszny mróz się zrobił i przemarzla. My też jej nie zahartowalismy... 🙁
akitaa
23 stycznia 2020, 22:01Ja rozebralam wczoraj, bo Maciek miał 4h drzemki to już mi się nudziło 🤣 ale my mieliśmy sztuczna już w tym roku :)
BlackHorse
23 stycznia 2020, 21:50Ja rozebrałam 6 stycznia :)
Piramil77
23 stycznia 2020, 21:45ja rozebralam przed sylwestrem :P Nie lubie chocby nie wiem jak pachnaca i piekna byla
ewelka2013
23 stycznia 2020, 21:28I nas rozebrana tydzień po świętach