Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 3 bez M***


Jak przewidywalam, upal rozlozyl mnie na lopatki! Tylko zrobilam male zakupy po pracy, w tym - ulubione przez Ciebie "kurze lapki", juz sa w zamrazalce, jak wrocisz, uracze Cie nimi!
Jak Ty tam w takim upale sie odnajdujesz? Chyba "ciurkiem" siedzicie w wodzie, to bylaby radosc dla Ciebie!
 Dbam o Twoja Sandusie, a jakze!
Pozatym...jak to moze byc bez Ciebie....