Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moje "piec minut" nadeszlo!
19 kwietnia 2006
Otoz to! Wlasnie dzisiaj przygrzalo tak sloneczko, ze wyszlam na zewnatrz bez wierzcniego okrycia...No i sie posypaly...komplementy! "O jak Ty schudlas!"Zatkalo mnie, chcialam odpowiedziec:"ludzie! A wam co?Przeciez ja juz od pazdziernika sie odtluszczam, a Wy teraz dopiero to zauwazyliscie?"No, ale jak sobie przemysliwam, ze w pazdzierniku nalozylam cieplejsza kurtke, a dzisiaj , tak naprawde ja zdjelam, bo slonce przygrzewa...No, i dopiero rozumiem, dla ludzi maly szok! Nie powiem! Mam swoje "piec minut!"Chwilo trwaj!
ewikab
21 kwietnia 2006, 12:27wprawić ludzi w osłupienie, gdy nagle z dnia na dzień widzą przed soba inną osobę : odchudzoną, usmiechniętą, wiosenną. Tak trzymaj i ciesz się wiosną. Pozdrowienia. Ewa
wiollcia
20 kwietnia 2006, 23:51steperek byl naj lepszy naprawde ,tylko ze lichy wszystko zalerzy jaka firma ,ja milam taki co naboki sie obracl ,strasznie sobie go chwalilam ,ale pech sie popsul ,a teraz szukalam wszedzie steperka takiego samego ,tylko ze zinej firmy to niema ,wiec pozostalo mi kupic sobie rowerek ,a ty jak masz mozliwosc to polecam steperek naprawde tylko nie ten zwykly ,taki jak ja mialam ,ja go kupilam za 200 zl wiec byl nie drogi i tesz lichy ,szkoda mi go bylo ze go niemam ale trudno ,ok kocze bo sie rospisalam pa pa
Irzik
20 kwietnia 2006, 22:37Serdecznie zapraszam, będzie mi bardzo miło jak wpadniesz do mojego pamiętnika i zostawisz ślad, ja z moją nadwagą borykam się od dawna, zdaję sobie z tego sprawę że wszystko zależy tylko odemnie. Teraz postanowiłam np. nie jeść słodyczy w jakiejś intencji, bo wiem że tylko to na mnie działa.W wielkim tygodniu nie jadłam słodyczy właśnie w tej intencji i nawet nie pomyślałam żeby zjeść cokolwiek słodkiego, no może jogurt owocowy ze słonecznikiem i pestkami z dyni, jak tylko pomyślałam to zaraz przypominałam sobie moją intencję i ochota przechodziła bez większych problemów. I chyba tak znowu muszę postępować, łącznie z jedzeniem gdyż zajadam stres. Bardzo cieszę sie z twoich sukcesów i będę trzymać za Ciebie kciuki. Pozdrawiam Grażyna<img src="http://img353.imageshack.us/img353/4825/jainiunia8yw.jpg" border="0" width="540" alt="Image Hosted by ImageShack.us" /> Posyłam Ci moje zdjęcie z wnusią. Nie wiem czy mi się udało ale zobaczymy
lunka7
20 kwietnia 2006, 20:38Moje szczere gratulacje.Pozdrawiam i ściskam troszkę mniejszą Krysię.
wiollcia
20 kwietnia 2006, 19:31jestem caly czas z wami krystynko ,dzieki ze napisalas do mojego pamietniczka ,bardzo milo sie poczulam ze jestem tu wmiare lubiana dzieki pa pozdrawiam
ARONYA
20 kwietnia 2006, 19:13pewnie cailo mam zbite i tyle...we mnie tkwi raczej komples kg i jak sie nie pozbede tej 7 z przodu to bedzie zle... zawsze lepiej wyglada 6 pare niz 7 pare...Pamietaj...Twoje 5 min dopiero sie zaczelo...i trwac bedzie nie 5 ..ale XXXXXX minut...tyle na ile sama pozowolisz...i ile sama chciec bedziesz by trwalo...bo nasz los, zycie i waga jest w naszych rekach!! powodzenia ...
Powiot
20 kwietnia 2006, 16:47Krysiu i cieszę się bardzo Twoim szczęściem!<br>a ja dostałam dziś smutnego meila z Toronto.Mąż mojej koleżanki zmarł we śnie na zawał.Pogrzeb 23 kwietnia.Mieliśmy się spotkać w październiku na uroczystościach jubileuszowych naszej szkoły..W zyciu trudno coś planować!Pozdrawiam serdecznie!
mooniaa
20 kwietnia 2006, 15:57Krysiu ja właśnie spojrzałam na twój pasek....matko jak już duuuuużo za Tobą...tak sobie chudniesz po cichutku...Nie dziwie się Twoim znajomym, napewno wyglądasz świetnie...Pozdrawiam:)))
Bozka1
20 kwietnia 2006, 15:48Cieszę się razem z Tobą. W takich chwilach chce się zyć, a czasem wystarczyłoby, zebyśmy same tylko uwierzyły, że jesteśmy piękne i szczupłe-bez potwierdzeń innych. Tylko, ze wtedy to bardziej smakuje-wiem i też uwielbiam takie momenty!
doughnut
20 kwietnia 2006, 11:33no i tak trzymaj!!! Takie ludzkie reakcje a prawidłowe! choc nie dla mnie:( bo jak tylko ktos mnie pochwali to zaraz przestaje sie dietkowac, wiec jesli o mnie chodzi to niech zamilkna dopoki nie dojde do celu:) A jesli Tobie to pomaga i mobilizuje do dzialania to życze wiecej takich UWAG i zeby nie trwaly tylko 5 minut, a o wiele, wiele razy dłużej! buziaki
mariolkag
20 kwietnia 2006, 10:01Krysiu ! Cieszę się razem z Tobą, bo teraz na pewno dostaniesz wiatru w żagle:)) A co się tyczy Twojego wpisu w moim pamietniku, to masz rację, na pewno już o sobie nie zapomnimy :))
anakow
20 kwietnia 2006, 09:54jakie te slowa i słowka stanowia pokarm dla duszy..to teraz masz dużo energi w postaci komplementów, które zapewne zachęcą cie do kontynuowania dietkowania..nadal trzymam kciuki...Jesteś wspanałą kobietą..upss..chyba sie powtarzam
zadziorna19
20 kwietnia 2006, 07:17to super :) teraz ludzie widzą :) jak sie ciałka wiecej pokazuje na polku :P miłego dnia :)
Justyska23
20 kwietnia 2006, 00:19wlasnie o to chodzi!!! a nie mowilam?? ;) spokojnie, pooli, byle do celu. a Ty juz masz 70 na wadze?? ja w szoku jestem, a tak ciagle narzekasz, ze nie chudniesz, o Ty, zaciemniasz mi tu oczka, zamydlasz, hihihi ;) gratuluje z calego serducha. a pomysl jak juz dojdziesz do celu, to in dopiero szczeki opadna, yhyhy :D wiec trwaj, nie popuszczaj po tyh komplementach :)
wodzirejka
19 kwietnia 2006, 22:31BRAWO BRAWO BRAWO!!!! :o)))) cudna to chwila, wierzę :o)) Pozdrawiam cię cieplutko!! Pa!