...i , zamiast cieszyc sie razem z cala Italia z mojej dzielnicy, ja plakalam, ze nasi nie maj pucharu! Przeciez, trzeba byc realistka! Dzisiejszy lunch w e wloskiej restauracji z kolezankami szkolnego wolontariatu tez nie zaowocowal optymizmem...Ojej, co to sie dzieje? Rece mi zwisaja ponizej kolan...A tu tyle do zrobienia!A taka sliczna pogoda, tyle slonca w calym miescie!
A, w ogole, to dziekuje Wam za wsparcie, ktorego sama ostatnio nikomu nie udzielam, przepraszam, i dziekuje!
stellabella
11 lipca 2006, 22:19Krysiu uśmiechnij się,życie jest takie piękne i szkoda je marnować na złe nastroje.!buziaczki
Powiot
11 lipca 2006, 07:39Krysiu!Co z Tobą?Może to trudne dni się zbliżają?Może trzeba Panią Sonię odwiedzić?Może Dziećmi sie pozachwycać?W każdym razie uśmiechnij się!Pozdrawiam cieplutko i serdecznie!
wiedzmaPL
11 lipca 2006, 00:16To byla mowa o oczyszczaniu ostatnio nawet to bylo w Woman's world zamiast jedzenia pijesz wode z cytryna i pieprzem cayene i lyzka syropu klonowego. Do 8 szklanek dziennie. Nie tylko chudniesz ale i oczyszczasz organizm ze zlogow i zbedenego balastu w jelitach.
Justyska23
10 lipca 2006, 23:15jest mi bardzo zle.... schowalam fotki. gdzies tam w pamietniczku sa chyba w czerwcu... moze za kilka dni cos wstawie, ale na razie nie chce.... buziak