Witam serdecznie Od jutra zaczynam solidną walkę o wymarzoną figurę. W chwili obecnej już tylko kilka kilogramów dzieli mnie od otyłości. To, jak wyglądam, i ile ważę zajmuje 3/4 moich myśli. Przeszkadza mi to, a nic z tym nie robię. Dlatego trafiłam na Vitalię. Jakieś 8 lat temu miałam tutaj konto i dzięki wsparciu, i motywacji osiągnęłam wymarzone 58 kg. Wtedy startowałam z niższej wagi - 70 kg. Sama próbuję już od stycznia, ale z marnym skutkiem. Ciągle popełniam mnóstwo błędów, które oddalają mnie od celu. Nie potrafię się odpowiednio zmotywować i być konsekwentną w swoich postanowieniach.
Mój plan:
1. Jedzenie na poziomie ok. 2100 kcal.
2. Wybieram zdrowsze zamienniki i staram się jeść dużo warzyw.
3. Aktywność fizyczna (spacer, rower) 5 razy w tygodniu.
4. Od jutra startuję z 21 - dniowym wyzwaniem na uda i pośladki.
5. Słodycze w minimalnej ilości wliczone w bilans kaloryczny.
Zobaczyć "7" do końca maja. To jest mój pierwszy cel!
Trzymajcie kciuki!
aska1277
9 maja 2018, 12:39Powodzenia:) walcz o lepszą siebie :)
KwiecistaPolana
9 maja 2018, 14:39Dziękuję :)
Laurka1980
9 maja 2018, 07:53Powodzenia, pisz często, to motywuje :) Ja też działam, wierzę, że teraz się uda, to dobry czas :)
KwiecistaPolana
9 maja 2018, 09:17Dziękuję :) chciałabym pisać codziennie, ale czas nie zawsze na to pozwoli :) ale przynajmniej 2-3 razy w tygodniu :) też mam dużo wiary, że osiągnę sukces :) Tobie i sobie życzę dużo wytrwałości :)
Ann2401
9 maja 2018, 06:06Dasz radę. Najważniejsze jest pozytywne nastawienie. Powodzenia!
KwiecistaPolana
9 maja 2018, 09:13Dziękuję :) oby tego pozytywnego nastawienia nie zabrakło :)
Ann2401
9 maja 2018, 09:21Dokładnie, czego Tobie i sobie życzę
KwiecistaPolana
9 maja 2018, 09:26Dziękuje raz jeszcze :) trzymam kciuki za spadające kilogramy :)
Ann2401
9 maja 2018, 10:54U mnie dopiero początek ale nie mogę się poddać...muszę walczyć!
KwiecistaPolana
9 maja 2018, 14:37Ja też dopiero zaczynam :) Damy radę :) tylko od nas zależy, czy będziemy laski, czy nie :) A będziemy ;) Innej opcji nie ma ;)
Ann2401
9 maja 2018, 16:00Nic dodać...nic ująć:))
leti67
8 maja 2018, 22:52Powodzenia ;)
KwiecistaPolana
8 maja 2018, 23:39Dziękuję :)
vicugna
8 maja 2018, 22:36Trzymam bardzo mocno! :) oby motywacja Cię nie opuszczała!
KwiecistaPolana
8 maja 2018, 23:38Dziękuję :) mam nadzieję, że tak będzie :)
Muminek9003
8 maja 2018, 21:08trzymamy! powodzenia :)
KwiecistaPolana
8 maja 2018, 21:34Dziękuję :)
Pami8976
8 maja 2018, 18:02Założenia dobre, więc będzie dobrze:) powodzenia!:)
KwiecistaPolana
8 maja 2018, 18:37Dziękuję :)
paulavita
8 maja 2018, 17:30Najważniejsze to nie sparzyć się kiedy waga na początku stoi, bo jak wiemy to najbardziej potrafi dobić
paulavita
8 maja 2018, 17:32Kurcze, dodałam długi komentarz a treść się skasowała. W każdym razis trzymam kciuki, powodzenia!
KwiecistaPolana
8 maja 2018, 18:36To prawda, nic tak nie motywuje, jak spadające kilogramy i luźniejsze ubrania :) Wiem, że nie będzie łatwo, ale wiem też, że nadejdzie ten dzień, w którym spadek na wadze będzie zauważalny :) Vitalia lubi płatać figle :) pamiętam, jak na starym koncie wielokrotnie zdarzyło się tak, że skasował się cały wpis :) i to głownie te najdłuższe wpisy :)
paulavita
8 maja 2018, 20:29Będzie dobrze :) powiem szczerze, że w swoim przypadku głównie stawiam na odstawienie sosów do obiadów, chleba i częstego podjadania. Jem dość zdrowo i od razu lepiej się czuję, a na dodatek są to posiłki bardzo dobre, po których nawet nie ma mowy o byciu głodnym :)
KwiecistaPolana
8 maja 2018, 20:56Najgorszą moją zmorą są słodycze i słone przekąski oraz zbyt duże porcje :( Przestałam zachowywać umiar i przytyłam w krótkim czasie. Najwyższy czas wrócić na dobre tory i pozbyć się nadwagi :)
paulavita
8 maja 2018, 22:08Ze slonymi przekaskami mam to samo i dochodzi u mnie fast food, który potrafiłam z chlopakiem jeść nawet 2 razy w tygodniu, głównie tego zasługa całej nadwagi, no i przyznam szczerze troszkę uzależnia takie jedzonko :( trzeba się wspierać, a damy rade! :)
KwiecistaPolana
8 maja 2018, 22:16Ja akurat za fast foodami nie przepadam, ale za to słodycze moge jeść bez końca ;) cukier w takiej postaci też uzależnia. Ale damy radę :) jedzenie nie będzie nad nami panować, tylko my nad nim :)
paulavita
8 maja 2018, 22:34Święte słowa, oby podejście do końca takie pozostało, a pokusy głośno nie wołały :D pozdrawiam :)
Domdom89
8 maja 2018, 17:17Dobre masz postanowienia, bardzo realistyczne :) Przynajmniej juz wiesz co i jak po poprzednim razie. powodzenia
KwiecistaPolana
8 maja 2018, 18:29Dziękuję :) mam tylko nadzieję, że wytrwałości i zawziętości będę miała równie dużo, jak poprzednim razem :)