CZEŚĆ :)
Wy też, tak samo jak ja nie lubicie zaczynać? Nowej pracy, nowej szkoły, kursu, znajomości, odchudzania czy nawet wpisu do pamiętnika? Początki są najgorsze. Jak to mówią coś się kończy, coś zaczyna. A gdy edukacja dobiega końca to nie ma rady i czeka nieuniknione. Początek, poważny początek, jeden z poważniejszych startów w życiu. A udało mi się dorwać dobrą, urzędową pracę i zaczynam od sierpnia. Dni odliczam, paznokcie obgryzam, stres co raz większy czuję. Trzeba się dobrze zaprezentować. Najbardziej obawiam się współpracowników, od tego wszystko zależy, a można trafić na wrednych ludzi. Ale jeśli ludzie będą w porządku, to i wszystko będzie ok :)
A jak tam wasza dieta? Bo ja teraz z racji wolnego tylko siedzę i jem.
Najlepsze są moje własne tłumaczenia tego stanu: pójdziesz do pracy, to nie będzie czasu :)
Na szczęście jem wszystko co zdrowe (a przynajmniej się staram). Truskawki kilogramami (wczoraj zjadłam ostatnie, działkowe w tym roku), zupy kremy (wczoraj krem z kalarepki), lody obowiązkowo i orzechy już trochę nałogowo.
Takie wielkie, piękne były. Tylko szkoda, że były. Smutno.
AAA, jeszcze coś!
Dziękuję wszystkim za tyle miłych słów i życzeń pod poprzednim wpisem.
Serio, serio DZIĘKI
PA! :*
Happy_SlimMommy
26 lipca 2015, 18:57pierwsza praca to zawsze stres ale będzie dobrze trzymam kciuki:))
chocobum
21 lipca 2015, 20:47też się stresowałam przed pierwszą pracą, ale będzie dobrze :) czasem lepiej jest poznać coś nowego. trzymam kciuki!
FitnessLady23
21 lipca 2015, 18:44oj pamiętam jedną panią kierownik która nie dawała mi żyć - brrr. Będzie dobrze zobaczysz;)
Julia1993
21 lipca 2015, 10:38Kochana, nie denerwuj się tak. Z tego co wiem, stres ci raczej nie pomorze :p Dasz radę z wszystkim! Dietka u mnie idzie dobrze, zaczęłam biegać :D :D ! Trzymaj się kochana, buuuziaki :* !
laauraa
21 lipca 2015, 10:54uuu, to super, że zaczęłaś, sąsiedzi pewnie jednak nie tacy straszni :)) dziękii :*
mineralka123
21 lipca 2015, 10:29też nie lubię zaczynać pewnych rzeczy od nowa, na szczęście tylko początki są najgorsze. Trzymam kciuki :)
Alexolaa
21 lipca 2015, 09:25dasz radę! tylko pierwszy dzień jest najgorszy :)
laauraa
21 lipca 2015, 09:43w porywach do pierwszego miesiąca :D :)
angelisia69
21 lipca 2015, 08:28kto lubi??mysle ze czlowiek lubi rutyne i przyzwyczajenie.Ale nie martw sie bedzie dobrze,silna z ciebie osobka i napewno sobie poradzisz ;-) Mam nadzieje ze te twoje objadanie to tylko zdrowe rzeczy :P hehe Buziaki
laauraa
21 lipca 2015, 09:44oczywiście, że tylko zdrowe :D ale i tak muszę przystopować :) miłego dnia :*
Peppincha
21 lipca 2015, 08:12Najgorzej jest zacząć! Potem to już z górki! A co do pracy... Ważne by znaleźć chociaż jedną osobę która będzie nam przyjacielem... W pracy spędzamy większość dnia i podstawa to lubić swoją pracę i miejsce pracy :-) mam nadzieję, że Ci się spodoba :-)
laauraa
21 lipca 2015, 09:43też mam taką nadzieję, bo robić coś czego się lubi to fakt, nie da się :)