No i tak jak myślałam bardzo mały spadek wagi. Mimo to wymiary trochę mi poleciały Z klatki piersiowej 2 cm, biodra 1,5 a z ud 1 cm i 1,5 ale spokojnie to nadrobię Na dzień dzisiejszy to takie są moje straty od początku. No może nie od początku bo jak zaczęłam dietę to się wtedy nie mierzyłam oprócz wagi i dopiero tydzień po zaczęłam.
Nie jest tak źle bardzo się cieszę. Czuję już i widzę po niektórych ciuchach że jest luźniej. Powoli powoli coraz więcej będzie ubywać
A teraz przyznam się do czegoś... od początku diety łamałam jedną najważniejszą zasadę. Nie piłam wody. Tzn piłam coś tam, soki jak miałam w diecie czy czasami herbatę, ale wody prawie wgl. Dlaczego? Nie umiałam pić. Było mi niedobrze po kilku łykach i potrafiłam po wodzie zwymiotować. Ale stwierdziłam ostatnio, że jak dwa lata temu potrafiłam się zmusić to teraz też potrafię. Zaczęłam pić co najmniej 1,5l dziennie i jest mi bardzo niedobrze, ale daję radę. W ogóle przez całe swoje życie mogłam przeżyć na szklance herbaty przez cały dzień, oczywiście nie licząc jedzenia i dlatego też miałam problemy z żołądkiem. Piję tak już trzeci dzień i z dnia na dzień trochę mi lepiej idzie. Wczoraj nawet pić mi się wieczorem zachciało i wodę wypiłam. Kiedyś nawet jak chciało mi się pić to nic nie piłam, stwierdziłam że tego nie potrzebuję. Przez takie coś pewnie odłożyło mi się sporo wody w organizmie i pewnie dlatego teraz mi poleciało z bioder i ud. Zobaczymy jakie efekty będą za tydzień. A w te święta? Będę bardzo grzeczna co do jedzenia. Nawet ciasta nie tknę. A jak będzie mi się chciało coś słodkiego to po prostu napiję się trochę soku owocowego.
Mimo wszystko mam dobry humor w końcu lepiej nie schudnąć nic, albo bardzo mało niż żeby coś przybyło. Efekty są w tym tygodniu. Małe ale jednak i to jest ważne I tak się nie poddam.
fatskinny
4 kwietnia 2015, 16:54Pięknie Ci idzie :)
Lakira
4 kwietnia 2015, 17:47Dziękuję bardzo <3 Miło że ktoś tak uważa :D a widzę że tobie również fajnie idzie :) oj chciałabym już ważyć te 73 jak ty. Powodzenia w dalszym odchudzaniu :D
fatskinny
4 kwietnia 2015, 18:54raz, dwa zleci i będzie 73 ;) przede mną jeszcze dłuuuuga droga. Dziękuję ;*
paola18
4 kwietnia 2015, 13:31Jestes na diecie od dietetyka?
Lakira
4 kwietnia 2015, 13:50owszem :)
AnetaWiktoria
4 kwietnia 2015, 10:05Moja motywacja do schudniecia byla taka sama- zdrowa ciaza w przyszlosci :)
Lakira
4 kwietnia 2015, 10:11moim zdaniem o wiele lepsza niż nie wstydzić się pokazać w bikini w lato, czy po to by się komuś spodobać :) takie rzeczy mimo, że przykre i smutne, to bardziej motywują