Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 11 - co dziś zjadłam


Dziś czyste szaleństwo!
Zjedzone: 4(!) kromki ciemnego chleba - dwie z tuńczykiem i 2 z nutella (!!!) i masłem orzechowym,kawa z mlekiem, lód z McDonalda (wafelek do kosza), soczewica z warzywami w sosie pomidorowym, grapefruit, herbata z cukrem i z cytryną.

Zamiast ćwiczeń pół dnia prac w ogrodzie. Coś czuję, że będą jutro zakwasy...

Pomału zaczynam się przyzwyczajać do świadomości, że jem mniej i ograniczam do minimum słodycze. Cukierki leżą na widoku a ja nie mam już tego odruchu, żeby je złapać i wpakować do buzi. Staram się jeść smacznie, żeby nie żałować na każdym kroku swojej decyzji o odchudzaniu- a raczej o przestawieniu się na zdrowsze jedzenie. Muszę nauczyć się z tym żyć, a nie tylko chwilowo przestrzegać diety...



  • ita1987

    ita1987

    19 kwietnia 2013, 10:07

    Dziękuję za komentarz! ;-)

  • ruda.maruda

    ruda.maruda

    18 kwietnia 2013, 23:39

    dzisiaj jest chyba taki dzień na małe grzeszki! no już pomału można zacząć się brać za koktajle :-) w końcu!