Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem Ewelina, uczę się w LO i cóż mogę więcej powiedzieć, chciałabym schudnąć jak chyba każdy tutaj :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 642
Komentarzy: 13
Założony: 20 września 2013
Ostatni wpis: 28 września 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lalalala.97

kobieta, 27 lat,

164 cm, 68.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 września 2013 , Skomentuj

Noo, dość długo mnie tu nie było, ale zaraz o wszystkim napiszę.

Hmm, powiem wam szczerze, że nie wchodziłam tu, bo mi się jednym słowem po kilku dniach odechciało odchudzania, jem już prawie normalnie, wszystko, porcje też dosyć duże, a jedyne czego sobie odmówiłam, to słodycze...zdaża mi się nawet konkretnie naładować żołądek przed spaniem 

Byłam pewna, że nie straciłam wagi, a być może nawet przybrałam, dlatego tak jakoś wolałam tu nie zaglądać i nie psuć sobie humoru 

No, ale dziś jednak po przebudzeniu stanęłam na wadze i okazało się, że od ostatniej soboty zgubiłam 1,20kg i powiem Wam, że mnie to nieźle zmotywowało. Niby to nie jest dużo, ale zważając na to, że jem wszystko prócz słodyczy, to jest całkiem okej.

Hm, gdybym gubiła kilogram w każdy tydzień, to do grudnia mam wymarzone ciałko, a w czerwcu wybieramy się z klasą prawdopodobnie nad morze, to fajnie byłoby się pokazac w stroju kąpielowym 

Aa, jeszcze malutkie sprostowanie: W ostatnią sobotę, czyli na początku mojego odchudzania ważyłam 69.5kg, a nie 70kg (jak to jest na pasku) ale nie chciało mi się zmieniać.

Już nie mogę się doczekać, jak waga wskaże 65kg, mam nadzieję ,że mi się to uda 


Aaa, jestem dumna, że wytrzymuję bez słodyczy, oczywiście raz czy dwa zdarzyło mi się zjeść tik-taka ale co to jest przy tym, jak wcześniej wpierniczałam 2 czy trzy batoniki Herbaty czarnej też nie piję, bo bez cukru mi nie smakuje, dlatego zastąpiłam ją zieloną, bez szału w smaku, ale ostatnio nawet ją polubiłam 

Noo, a wszystko inne jem normalnie, całkowicie, kurcze mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli, aaa jem tez jogurty od czasu do czasu, ale to chyba nie słodycz  Wczoraj naszło mnie konkretnie na coś słodkiego i kupiłam sobie suszone bakalie...rewelka, mówię Wam!

Wymyśliłam też, że będę tu pisać co sobotę, tak jak dziś, wtedy mam czas i będę mogła pochwalić się (mam nadzieję) efektami...

Kończę te rozważania, baju!

23 września 2013 , Komentarze (2)

Hm..dzisiaj zdecydowanie za dużo zjadłam, dlatego postanowiłam, że do końca dnia zamiast dużej kolacji, zjem marchewki 

 A co zjadłam?

-2 wafle ryżowe
-serek waniliowy
-duża kiść winogron
-ziarnista bułka
-mini pizzerinka na zimno
-bułka ziarnista
-i mały kapuśniaczek (nie mam na myśli zupy, tylko no wiecie takie ciasto z kapustką w środku )
-szklanka wody
-talerz frytek z sola i keczupem 

Czuję się teraz napchana jak balon i brzuch taaaaki duży 

Ćwiczenia:
Zaczęłam robić Chodakowską, ale jak zwykle wymiękłam zanim się zmęczyłam, dlatego mam zamiar poskakać chwilę na skakance, bo to z ćwiczeń chyba lubię najbardziej 

Sukcesy: Byłam w cukierni i nie skusiłam się na nic 

Porażki: Za dużo zjadłam noo! i ćwiczeń za mało 


Kurcze cos czuję, że jak do soboty waga nie spadnie o przynajmniej kilogram, to ciężko będzie z moim postanowieniem 


22 września 2013 , Komentarze (6)

Jestem strasznie zła, bo napisałam cały wpis, kliknęłam coś i usunęło, muszę pisać raz jeszcze 

No ale hmm, właśnie mija drugi dzień mojego odchudzania, ale póki co nie ograniczyłam za bardzo jedzenia, bo nie chcę się zniechęcić głodówką na wstępie, aczkolwiek wykluczyłam zupełnie słodkości 

Co dziś i wczoraj zjadłam?

Wczoraj:
-płatki z mlekiem
-kanapka z serkiem i rybą
-3 wafle ryżowe
-3 marchewki
- 2 kiście winogronu
-zielona herbata
-wafel ryżowy
 
Dziś:
-2 wafle ryżowe
-szklanka wody
-ziemniaki, trochę mięsa, kapusta kiszona
-koktajl z malin
-jogurt + 2 wafle ryżowe
- 2 kromki z szynką i pomidorem
- 2 wafle ryżowe

Trochę dużo, ale za to UWAGA! nie skusiłam się na TORT MALINOWY ani CZEKOLADĘ, mimo tego, e wszyscy mnie namawiali i opychali się przy mnie tymi smakołykami 

A jak z ćwiczeniami? Niestety słabo, nie mam gdzie ich robić, tak żeby nikt nie widział, wszędzie ktoś jest, a ja nie lubię gimnastykować się przy kimś, zrobiłam dziś tylko 30 brzuszków no i teraz też mam taki zamiar 

Najgorzej jest u mnie z piciem wody, w tak chłodnie dni zamiast zalecanych 8 szklanek, ja wypijam jedną, góra dwie i nie wiem jak dobyć ten pozytywny nawyk picia wody...

+ Pytanie: czy ćwiczyłyście z Mel B? jak efekty?
+Czy picie zielonej herbaty naprawdę wspomaga odchudzanie?

20 września 2013 , Komentarze (5)

Jestem Ewelina, chodze do LO. Jestem tu nowa, chociaż w sumie nie do końca, boo miałam kiedyś konto na Vitalii, ale zapomniałam hasła, jednak zdecydowałam się tu powrócić i po raz setny zacząć walkę z moją wagą, w nadziei, że tym razem się uda 

Dlaczego? Po pierwsze: jestem w nowej szkole i chciałabym zrobić jak najlepsze wrażenie na nowych znajomych, wiadomo, ludzie z klasy mnie już widzieli, ale zbliża się w LO Bal Kotów a co za tym idzie całe mnóstwo znajomości  Po drugie sama dla siebie chciałbym być szczuplejsza, lepiej czułabym się w swoim ciele, no i byłabym pewniejsza siebie (chociaz do osób wstydliwych nie należę)  I oczywiście chciałabym w końcu założyć obcisłą bluzeczkę czy legginsy.

Dzisiejszy dzień to w sumie takie moje wprowadzenie w odchudzanie, a prawdziwa jazda zacznie się jutro  Dokładne pomiary itd...

Mój cel? 60 kg do końca roku 2013 Czy się uda? mam nadzieję, że tym razem tak 

Jesli ktoś chciałby się przyłączyć, to zapraszam, o ile ktoś przeczytał to do końca, bo się trochę rozpisałam  Noo to baju Kochane, trzymajcie kciuki