Dość mam robienia czegokolwiek pod kątem odchudzania... Po prostu dość... Mam depresję... wczoraj kolejne spodnie pękły mi na wewnętrznej stronie uda... Nie założę już krótkich spodenek bo się wstydzę celluitu na udach z tyłu... Nie mam spodni już... Najchętniej zaszyłabym się w kącie gdzieś i płakała. Tak potrafię tylko narzekać... Za dużo zrobiłam w kierunku odchudzania by teraz tak po prostu machnąć na to ręką... Mój organizm najwidoczniej podatny jest na tycie... Nie jadam w ogóle kolacji. Słodycze tylko od czasu do czasu. Nie wiem... nie wiem dlaczego te kilogramy ciągle idą w górę... W ciąży nie jestem... Nie da się utrzymać mojej wagi na stałym poziomie... Niestety mam pracę siedzącą. Przez 8 godzin muszę się męczyć za biurkiem... Po pracy nie mam czasu biegać bo mam kursy...Do tego czas, aby coś posprzątać w domu itd. Na ćwiczenia nie mam czasu. Testuje nowe tabletki zielona kawa. Chyba działają lepiej niż tabletki acai, bo na prawdę nie czuję się głodna. Siedzę w pracy teraz i już dawno powinien rozboleć mnie brzuch z głodu, a zjadłam tylko jogurt, jabłko i mandarynkę... Tymczasem siedzę czekając na wyjście z pracy i nie odczuwam głodu. Może coś w nich jest, czy efekt placebo? Nie wiem...
Nie wiem co będzie ze mną dalej...ehhh
vickybarcelona
18 kwietnia 2013, 17:00nie lubie gdy ludzie nadużywaj slowa depresja, nazywajac tym swoje chwile slabosci, gorszego nastroju czy flustracji, pozniej ludzie z prawdziwa depresją są bagatelizowani
Lotta73
18 kwietnia 2013, 15:45Mam wrażenie, że czytam o sobie. Mam to samo. Raz kolejny kilka dni temu wzięłam się za siebie. Tak jak radzi koleżanka i zrób badania i ... dobrze się nastaw, znajdź dobre dla siebie argumenty. Ja czułam się tak źle ze sobą, że albo skoczyłabym z mostu, albo wzięła za odchudzanie. Nie szaleję, ruch tylko na działce. Próbuję zmniejszyć żołądek. Uwierz mi, tabletki i proszki nie pomogą. Próbowałam ich dziesiątki. Tylko zmiana nawyków żywieniowych. Uwierz.
ttusia
18 kwietnia 2013, 15:41slyszalam tez o tej zielonej kawie ponoć dobra.Jaki masz i za ile kupowałas?
.megi.
18 kwietnia 2013, 15:38Może wybierz się do lekarza i zrób podstawowe badania ? I po pierwsze myśl pozytywnie :) Głowa do góry ! :))