Ok dzisiaj pierwszy dzień i delikatna załamka. Skojarzyłam, że przez kolejne 3 dni mam treningi... np jutro w biurze muszę być na 8 i od razu wyjechać na trening, tam dojade na 10:00 pewnie o 12:00 albo 13:00 zrobią nam przerwę... mimo wszystko muszę mieć coś co mogę ze sobą poprostu wziąć czyli kanapki.... ehh
Środa i czwartek to samo, oprócz tego, że w czwartek mam jeszcze na 15:15 szpital. Także w tym tygodniu tylko dziś i w weekend będę miała czas na jedzenie regularne:(
A jak wy sobie radzicie z 'zabieganiem i regularnym jedzeniem?
Jedyne cardio w moich treningach to narazie basen... planuję również jazdę na rowerze... czekam na pogodę.
Kreskoowka
23 kwietnia 2018, 10:33I jak pierwsze dni idą? mi nawet ok, tylko nie mogę się przyzwyczić do jedzenia co 3h :P
LaraZana
24 kwietnia 2018, 16:42Sorry, na telefonie nie da sie odpisac na komentarze. Ja nie moge sie przyzwyczaic do ciaglego gotowania, zmywarka nie nadaza jedzenia mam za duzo w lodowce, bo robie troche wiecej dla narzeczonego. juz caly czas jadlam co 3h ale za to mialam ostatni posilek o 18 a teraz jem o 21 ostatnia przekaske chodze nazarta.. nie wiem czy to tak dziala no I mam problem z jedzeniem o danych godzinach bo ciagle gdzies jezdze...
Kreskoowka
17 kwietnia 2018, 09:14Ja zaczynam od jutra, niestety nie mam jak ogarnąć cardio, poza spacerkami z malutką :(