Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
grzechy...


dość grzeszny dzień za mną...
śniadanko wzorowo...
2 śniadanko wino + piwo
....basen +sauna
obiad wzorowo(pyszna zupa krem z brokuł)
podwieczorku brak ze względu na wcześniejszy alkohol
kolacja wzorowo(2 kromki chleba ciemnego z twarożkiem ziarnistym i pomidorem +zioła prowansalskie i herbatka z cytryną i imbirem)
dziś mam dzień wolny od P90x...regeneracja
więcej grzechów nie pamiętam ...
pieroński alkohol:/ jak się skosztuję to koniec:/
od jutra znowu jadę z koksem pełną parą:)
idę przygotować sobie jedzonko na jutro bo mam na rano do pracy
pozdrawiam!!!!
mocccccccc

  • latwopalnaaa

    latwopalnaaa

    12 stycznia 2014, 21:11

    nie dość że wypocone to jeszcze po saunie wyspane heh...

  • latwopalnaaa

    latwopalnaaa

    12 stycznia 2014, 21:10

    też nie lubię jogi,ale sie zmuszam...próbuję dostrzeć w niej przyjemość...:)

  • naughtynati

    naughtynati

    12 stycznia 2014, 21:09

    drugie śniadanie najlepsze ;)) ale w saunie wypocone ;D

  • kasiekw1

    kasiekw1

    12 stycznia 2014, 21:08

    Ja też jadę z P90X :) też odpoczywam, bo rozciągania i Yogi po prostu nie zdzierżę ;) Pozdrawiam!