Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
15/100!!!!!!!!


jak widziałyście po dniu 14 przyszedł straszny kryzys, załamanie, brak chęci na cokolwiek i topienie złego samopoczucia w czekoladzie.

muszę się otrząsnąć, bo tę ciut lepszą jędrność ciała dzięki 10 treningom skalpela chyba już straciłam przez moją głupotę i brak motywacji.

zapominam, skreślam i idę dalej - dlatego dziś dzień 15

nie wiem, jak będzie dziś z skalpelem - nie mam karimaty (musiałam pożyczyć dla wyższych celów), więc pozostaje mi chyba koc na panelach położyć ;///

będzie lepiej! 
musi być!
bo ja tego chcę?
tak, chcę?
TAK, CHCĘ!


tak, właśnie!
chcę pokochać swoje ciało!
chcę pokochać przede wszystkim siebie!


******************

na razie siedzę w łóżku, przeglądam piękne motywacje, których pełno w sieci.
zaraz idę sobie zrobić zdjęcia, by za miesiąc sobie je porównać.
i przede wszystkim - zauważyć zmiany!

*****************

odezwę się późnym wieczorem.
zobaczymy jak mi pójdzie.


  • sofiaaaa

    sofiaaaa

    27 marca 2013, 19:03

    Ja też ćwiczę skalpel i też już widzę efekty, ciało staje się jedrne:) No i podobnie jak Ciebie ostatnio dopadł mnie mały kryzys:( Ale podniosłam się i dzisiaj zaczynam od nowa, tylko teraz podejde do tego poważniej:) Także powodzenia, damy radę:)

  • Droll

    Droll

    27 marca 2013, 13:36

    Ostatnio nic nie pisałam, też miałam załamanie. Kochana, damy sobie ze wszystkim radę ;* Co do skalpela, to ja nie mam maty w domu, to żadna wymówka ;-)

  • spelniacmarzenia

    spelniacmarzenia

    27 marca 2013, 11:56

    o tak tak , podnosimy sie i walczymy o siebie :)