Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
w nocy myślałam

Ja bez wagi nie mogę żyć, Tobie życzę wytrwałości, ponieważ to jest naprawdę duże wyzwanie.

Dobry pomysł może i ja spróbuję bez wagi

odważny krok podziwiam, ja motywuję się choć małymi spadkami dlatego waga u mnie musi być pod ręką :))

mnie spadajaca waga motywuje.. takze nie dalabym rady:))))pozdrawiam

Ja rowniez się nie waze i myślę, ze wychodzi mi to na dobre.:) U mnie moj schował gdzies wage i powiedział, ze odda mi po dwóch miesiącach a więc jestem na półmetku. Wytrwałości ;)

Życzę wytrwałości w nieoglądaniu wagi:)

Waga może być bardzo motywująca jak również demotywująca, dlatego Twoją decyzję o nieważeniu się przez jakiś czas popieram i będę trzymać kciuki za końcowy sukces

jak tak dalej pójdzie to na pewno schudniesz! smutne, że rodzina tak do tego podchodzi zamiast Cię wspierać, ale na pewno dasz radę, a wtedy ich zaskoczenie będzie jeszcze większe . powodzenia !

Coś czuję, że będzie miła niespodzianka!