...Jak w tytule... Po 3 dniach chwilowego zastoju waga leci w dół. Wczoraj było 89,6kg, dziś jest 88,9kg. To równo 5 kg. Czuję się rewelacyjnie pod względem fizycznym, z psychiką trochę gorzej, ale to akurat związane jest z zawirowaniami w pracy. Nie wiem, czy pisałam wcześniej, ale we wrześniu awansowałam na stanowisko koordynatora mojego działu, do tego pełnię obowiązki zastępcy dyrektora i trochę mnie to wszystko oszałamia. Na poprzednim stanowisku wszystko było poukładane, miałam swój rytm pracy, teraz to jedna wielka kołomyja - nigdy nie wiem, co mnie czeka! No cóż, chciałam, to mam!
Nie ma co narzekać, za 3 godzinki weekend z moimi pacjentami (dzieciaki chore).
Do następnego!
CookiesCake
3 marca 2017, 14:02Gratuluję! :D Miłego weekendu ;)
Lexie_1983
3 marca 2017, 16:50Dziękuję i wzajemnie :)
NowaJaPoPorodzie25
3 marca 2017, 12:28Gratulacje! !!:-) to super spadek :)
Lexie_1983
3 marca 2017, 16:49Dziękuję! To naprawdę motywuje