O Kochani!
Tak aktywna to ja mogę być codziennie!
Nie spodziewałam się, że tak pięknie mi pójdzie.
Wiem, dla innych to pewnie niewiele, ale ja i tak jestem z siebie dumna.
Okazuje się też, że Endomondo jest niezwykle przydatne i motywujące.
Przeszłam dziś ponad 12km, spalając 600kcal i spiekając ramiona na raczka.
Rowerem przejechałam 22,37km, spalając 572kcal i łapiąc trzy komary w oko :D
jedzonko:
07:00 - jagodnik, czekolada z mlekiem
13:30 - jogurt naturalny 165g + 15 płatków pełnoziarnistych z truskawkami
17:30 - pięć pieczonych w piekarniku skrzydełek
21:15 - jogurt fantasia z płatkami
Wiem, z jedzeniem szału nie ma, ale już wcześniej pisałam dlaczego...
Oki, ja się zbieram spać, bo o szóstej zadzwoni budzik.
Dobranoc :*
angelisia69
22 lipca 2014, 08:37No to nie mozesz brac do pracy salatek,miesa??Np.upiec sobie piers w przyprawach i do kanapek,albo salatka na zimno z ryzem.Lub jakies koktajle,jak teraz masz problemy z gardlem.Cos wartosciowego.A bulki/jagodzianki to kocham,choc nie jadam teraz :/
LibreSoy
23 lipca 2014, 21:11Niestety w pracy nie mam czasu ani możliwości, żeby cokolwiek zjeść - o to wszystko się rozbija. Gdybym tylko miała czas to nie byłoby problemu. Na jagodniki sobie pozwalam głównie z tego względu, że w ciągu dnia jem niewiele. Przy takiej ilości i tak mi nie zaszkodzą, a ja mam trochę przyjemności, póki jest na nią sezon.
angelisia69
22 lipca 2014, 04:19No to niezle ;-) choc szczerze to w ilosc tych spalonych kcal bym nie wierzyla,niemniej jednak ladna aktywnosc.A menu jak przy anginie calkiem ok,choc kolacja do bezwzglednej wymiany,a powiedz mi co to ten jagodnik??
LibreSoy
22 lipca 2014, 08:09Też nie wierzę, ale fajnie wygląda ;) To nie tylko anginy wina. Jem śniadanie z samego rana, a następny posiłek dopiero o 17:00 jak wrócę z pracy. Wszystko, co pomiędzy jest niestałe. Jagodnik to bułka z jagodami - uwielbiam! :)