Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bo chcę...


Ostatnio trochę było nerwowo.

Starsze dziecko pierwsze dni w przedszkolu, młodsze dowożone codziennie do babci, cioci i już myślałam, że mnie to przerośnie.

W krytycznym momencie usłyszałam :"Dieta mózg Ci wyżera"

No i to od kogo? Od własnego męża.

Ale, że już jestem weteran takich sytuacji to dzięki temu tekstowi powiedziałam sobie, że choćby skały sr....ły ja mu pokaże, że będę piękna, szczupła i w ogóle wow tak jak chce. A jemu nic do tego (smiech)

Zresztą podczas jednej z normalniejszych rozmów jak pożaliłam się swojemu małżonkowi, że lepiej czułam się wtedy czyli 2 lata temu to on stwierdził, że już nie pamięta jak wyglądałam i, że dla niego jestem piękna taka jaka jestem.

No więc jak przystało na kobietę skorpiona zarzuciłam mu, że 100kg bym ważyła i też nie zrobiłoby to na nim wrażenie.

A więc wystarczy gadka-szmatka z mężusiem, żeby wbić sobie do makówki, że już nie stanie mi na przeszkodzie w osiągnięciu wymarzonego celu.

Nic i nikt.

Dlatego do stosowania diety dorzuciłam sobie codzienną jazdę na rowerku stacjonarnym - minimum 40 minut dziennie.

I idzie mi świetnie.

<3 

  • angelisia69

    angelisia69

    8 września 2016, 06:14

    hihi ci mezowie/faceci i te ich teksty :P czasem palna jakas glupote nie majac nic zlego na mysli,a potrafi to wkurzyc :P Niemniej jednak DZIAŁAJ DLA SIEBIE ;-)

  • orchidea24

    orchidea24

    7 września 2016, 14:01

    trzymam kciuki za osiągnięcie celu :)

    • LidiaGJ

      LidiaGJ

      7 września 2016, 14:14

      Dzięki :-)

  • tiennka

    tiennka

    7 września 2016, 12:39

    No i o to chodzi. Robisz to dla siebie i TYLKO od ciebie zależy, czy sie uda ;)

    • LidiaGJ

      LidiaGJ

      7 września 2016, 12:42

      Uda się uda :-)

  • E-milka84

    E-milka84

    7 września 2016, 12:28

    TEKST chocby skały sr..y REWELKA - hahahaha :D dZIARSKA BABKA Z CIEBIE - DASZ RADĘ :*

    • LidiaGJ

      LidiaGJ

      7 września 2016, 12:36

      Dziękuję :-*