Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mamą 3 dzieci. Chcę schudnąć głównie dla siebie ale także dla moich dzieci. Bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci :-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3281
Komentarzy: 41
Założony: 31 grudnia 2009
Ostatni wpis: 30 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
LidiaGJ

kobieta, 37 lat, Mirów

167 cm, 76.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 września 2016 , Komentarze (7)

Jest źle.

Wszystko się chrzani.

Pogrzeby, choroby i inne takie mnie dobiły w tym miesiącu.

Jeszcze teraz hiperOkres. Nic tylko paść i już więcej się nie podnieść.

Gdyby chociaż najbliżsi wspierali a nie wypinali się na mnie.

No nic walczę dalej...

7 września 2016 , Komentarze (8)

Ostatnio trochę było nerwowo.

Starsze dziecko pierwsze dni w przedszkolu, młodsze dowożone codziennie do babci, cioci i już myślałam, że mnie to przerośnie.

W krytycznym momencie usłyszałam :"Dieta mózg Ci wyżera"

No i to od kogo? Od własnego męża.

Ale, że już jestem weteran takich sytuacji to dzięki temu tekstowi powiedziałam sobie, że choćby skały sr....ły ja mu pokaże, że będę piękna, szczupła i w ogóle wow tak jak chce. A jemu nic do tego (smiech)

Zresztą podczas jednej z normalniejszych rozmów jak pożaliłam się swojemu małżonkowi, że lepiej czułam się wtedy czyli 2 lata temu to on stwierdził, że już nie pamięta jak wyglądałam i, że dla niego jestem piękna taka jaka jestem.

No więc jak przystało na kobietę skorpiona zarzuciłam mu, że 100kg bym ważyła i też nie zrobiłoby to na nim wrażenie.

A więc wystarczy gadka-szmatka z mężusiem, żeby wbić sobie do makówki, że już nie stanie mi na przeszkodzie w osiągnięciu wymarzonego celu.

Nic i nikt.

Dlatego do stosowania diety dorzuciłam sobie codzienną jazdę na rowerku stacjonarnym - minimum 40 minut dziennie.

I idzie mi świetnie.

<3 

24 sierpnia 2016 , Komentarze (6)

Od początku, czyli od miesiąca zmagań z moją wagą wynik - 3,5 kg. Niby dobrze ale czuje się źle. Jak wieloryb :-/ 

Na dodatek nie chce mi się walczyć. Nie mam czasu, sił i chęci. I ogólnie wszystko jest na nie. 

Dacie mi solidnego kopa???

26 lipca 2016 , Komentarze (17)

Jako mamuśka 2 dzieci w wieku 4,5 i 1,5 mam nie wiele czasu dla siebie. Cały mój świat toczy się wokół szkrabów oraz budowy domu. A jest przecież jeszcze praca... Tak czy siak - to jest moje kolejne ale ostatnie podejście o lepszą siebie. Teraz na pewno mi się uda poczuć się naprawdę dobrze we własnej skórze. Trzymajcie kciuki :-)

8 stycznia 2010 , Skomentuj

No i co? Tylko 0,4 kg mniej Szkoda gadać, ciężki dzień za mną

6 stycznia 2010 , Skomentuj

Jak na razie udaje mi się wytrzymać - znów wracam do starych nawyków i nie słodzę herbaty:) Nie jem wszystkiego jak w jadłospisie a mianowicie w ogóle obiadów bo nie dość że nie mam ochoty nic więcej jeść to nawet nie mam teraz czasu na gotowanie - praca, zaliczenia na uczelni... Mam nadzieję, że wytrwam:)

4 stycznia 2010 , Komentarze (3)

Pierwszy dzień diety praktycznie za mną, jest dobrze:) ale przyznam szczerze, że zjadam o połowę mniej niż jest podane. Czy to nie dziwne? Zobaczymy jak będzie dalej...

31 grudnia 2009 , Skomentuj

Od poniedziałku zaczynam dietę. Już nie mogę się doczekać i wierzę że z Vitalią uda mi się osiągnąć mój wymarzony cel, zwłaszcza, że w sierpniu wychodzę za mąż.