Było świetnie. W optymalnym czasie schudłam z 80-paru kilo do 73,3 po czym znów zaczynam wracać do tego co było, teraz na tapecie 75,5 kilo.
Jeśli chodzi o jedzenie to nic nie będę zmieniać bo nie ma tragedii ale trzeba zacząć się ruszać. Na teraz orbitrek. Ktoś się orientuje ile trzeba ćwiczyć w tygodniu żeby cokolwiek ruszyło? Mam równo miesiąc do wyjazdu.
Trzymam kciuki za was i za siebie. Pozdrawiam