Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
05-07, Wracam do gry :P Nie poddam się, nie tym
razem :D


Witajcie,

Piszę dziś bo po pierwsze mam parę pytań, a po drugie chwilę czasu :D.

No to tak, efektów za bardzo nie widać, za to czuć. Jest mi lżej po prostu. Nie jest lekko, nie oszukujmy się, aczkolwiek motywacja jest :D. Wczoraj dzień bez ćwiczeń, nie miałam siły na nic, ale to nawet lepiej bo po paru dniach intensywnych miałam odpoczynek. Dziś dałam radę, już był 2xOrbitrek i pewnie jeszcze będzie :) i na pewno jakieś 8 min. na brzuch - to moja zmora. Tym razem dam radę, wytrwam, tyle razy już próbowałam i nic, bo po paru dniach mi się odechciewało... ;/ teraz to co innego :D. Podejrzewam, że to, że teraz mi tak ciężko idzie ma związek z moimi poprzednimi próbami, tylko, że to nigdy nie były głodówki i inne tego typu głupoty, więc dobrze podejrzewam? Po jakim czasie Wy widzieliście i inni widzieli wasze efekty ? (tak, ja z tych "cierpliwych" :P)
Teraz mam trochę stresu, zapisałam się na kurs do szkoły nauki jazdy. Innymi słowy, robię prawko, trochę się boję, jestem zielona jak trawka na wiosnę :P, ale teraz bez prawa jazdy ani rusz, więc nie mam wyjścia.
A właśnie tak mi się skojarzyło... czy samym orbitrekiem i ćwiczeniami na brzuszysko zadzieje się cokolwiek, a i oczywiście z racjonalnym odżywianiem też?

Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia !