Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A pokusy dookoła


Zauważają to chyba wszystkie osoby na diecie lub chcące odżywiać się zdrowo. W pracy koleżanka częstuje czekoladą, a kolega chipsami. Ktoś pod moim nosem bezkarnie zajada się słodkim wafelkiem, a w drodze do domu obserwuję niezwykle zgrabną dziewczynę jedzącą zapiekankę. Mało tego, w wózku ma max. czteromiesięczne dziecko!! Na sam koniec przechodzę obok piekarni skąd dobiega zapach owocowych drożdżówek, a w domu mąż zajada świeżutkie bułeczki ze wszystkim co kocham, bo sama zrobiłam zakupy. 

Niby mały sukces, bo to dopiero pierwszy dzień, ale dziś byłam grzeczna. Mimo to jestem zadowolona, bo jak pisałam - technika małych kroczków. Czasem jednego dnia nie udawało mi się wytrzymać bez słodyczy. Jeśli chodzi o jedzenie to było zdrowo i w rozsądnych ilościach. Ćwiczenia również były (40 min. orbitrek, 10 min. hula hop, 10 na brzuch). Obserwuje swoje ciało i zauważam jak bardzo osłabiły mi się mięśnie brzucha. Zwykle czepiałam  się swoich pośladów, nóg, bioder, a brzuch uznawałam za nie najgorszy. Był dość płaski i twardy. Brzuszki ze wszystkich ćwiczeń uważałam za relaks i odpoczynek. Teraz jest wręcz odwrotnie. Brzuszki sprawiają mi sporo problemu, o samym jego wyglądzie nie wspomnę.

Co dziś zjadłam:

śniadanie: kawa z mlekiem + jogurt naturalny ze świeżymi owocami (nektarynka, maliny)
II śniadanie: kawa z mlekiem, jabłko
obiad: grillowana pierś kurczaka, sos koperkowy na jogurcie + fasolka szparagowa
przekąska: wafelek ryżowy z serkiem, ziarenka słonecznika

Sądzę, że to niewiele, a produkty wydają się wartościowe. Obawiam się, że na dłuższą metę trudno będzie mi się tak odżywiać, głównie z racji wykonywanych ćwiczeń. Na razie jednak zależy mi na obkurczeniu, rozepchanego ostatnio do granic możliwości żołądka.





  • ju.lia

    ju.lia

    22 lipca 2013, 23:04

    jak widzę takie szczupłe osoby z czymś mega niezdrowym to taaak im zazdroszczę.. najgorsze jest to częstowanie :P ale nie martw się, nauczysz się odmawiać :) mnie już idzie pod tym względem coraz lepiej, a wszystkie osoby które się ze mnie śmieją i mówią, że i tak nie schudnę wysyłam do diabła :P