Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zmiany, zmiany, zmiany.


Dzisiaj nastąpiła u mnie zmiana fryzury. Tak, tak! Od dziś jestem czarnuchem <3 To chyba najlepszy eksperyment na moich włosach odkąd szukam odpowiedniego koloru dla siebie. Jestem bardzo zadowolona, tym bardziej po fakcie jak wysłałam zdjęcie nowego image swojej kumpeli, a ona powiedziała że mnie nie poznała i po miesiącu nie widzenia stwierdziła, że bardzo widać że schudłam! Jejejeje!! Daje takie coś kopa do działania. 

Miałam w dniu dzisiejszym bardzo aktywny okres. Z racji tego, że mam wolny weekend, a nie chciało mi się siedzieć non stop w 4 ścianach, wybrałam się na wycieczkę rowerową do Hagi. Jaki był mój cel? Oczywiście primark <3 <3 <3 Nakupowałam sobie troszkę gratów, ale nie dużo bo jeszcze schudnę a nie chcę wywalać pieniędzy na ubrania w błoto :) pochwalę się, że przejechałam dziś 35 km na rowerze! Poważnie... nie wiem jak ja dałam radę, i o dziwo nie byłam zmęczona po powrocie. Kondycja powoli się tworzy :D Lecę pooglądać youtuba :) do usłyszenia :) 

  • roogirl

    roogirl

    29 stycznia 2017, 23:03

    Cześć czarnuchu :)

  • CookiesCake

    CookiesCake

    29 stycznia 2017, 11:28

    Oo takie słowa to naprawdę dają kopa :D Ja dzisiaj też spotykam się z koleżanką, z którą ostatni raz się widziałam w listopadzie bodajże.. ciekawe czy coś powie ;D