Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nestle. Najwredniejszy facet na świecie.


Producenta i założyciela tej marki mam ochotę ubić na kwaśne jabłko, równocześnie zazdroszcząc pomysłu i przedsiębiorczości. (skupował od ludzi patenty i przepisy za grosze, budując na tym swoje imperium). Gdyby żył, oczywiście.  Ich słodycze są tak nieprzyzwoicie pyszne.. kto by pomyślał, że niemieckie ;)

Nadszedł ten dzień, wyczekiwany- dostałam okres. Tradycyjnie, jak co miesiąc spędziłam upojny dzień na zwijaniu się z bólu, po uprzednim straceniu przytomności w kuchni. Przyjaciółka, z dobroci serca, żeby mnie wzmocnić podsunęła czekoladę.
Odmówiłam. Nalegała. Zgodziłam się, w końcu jestem taka biedna i słaba.. ale nie, przecież nie mogłam zjeść kostki. Zeżarłam prawie pół. Nie zjadłam, zeżarłam, szkoda, że nie robiła zdjęć, bo po tym akcie barbarzyństwa wyglądałam jak pięciolatek, który właśnie zjadł coś w ukryciu i myśli, że mama nie zauważy, całą mordkę miałam w czekoladzie.
Szykuje się nadprogramowa porcja brzuszków wieczorem, jak tylko mi przejdzie. (gdybym robiła je teraz, ból od razu by wrócił, a nie uśmiecha mi się to).
Plus jest taki, że wiem, że dziś już nic nie zjem. Nie dam rady. Nie robię głodówki, po prostu przy okresie tak mam. I że kilka następnych dni będę pełna energii. (po agonii pierwszego dnia zawsze nadchodzi power, wysprzątam pewnie znowu cały dom).

Dziewczyny, jakiej muzyki słuchacie, żeby się podbudować? I jakiej słuchacie ogólnie, w czasie ćwiczeń, biegania, gorszych momentów?
Macie jakieś patenty motywacyjne? (zdjęcia chudych lasek, kłódka na lodówce;))

Mi ostatnio wpadła w ucho "Green light" Beyonce. Kompletnie nie moje klimaty, ale jak patrze na te kobiety wyginające się w teledysku myślę sobie- W Sylwestra ja też tak będę!

Dziś stanę na wagę, ale wieczorem. Może coś sie ruszyło.
  • aleschudlas

    aleschudlas

    24 września 2013, 14:54

    ja wczoraj też poszalałam

  • anna290790

    anna290790

    24 września 2013, 14:46

    Oo widzę że nie tylko mi doskwiera ból podczas " tych dni":(, trzeba jakoś przetrwać;). Największą motywację znajdziesz w sobie samej:) Powodzenia

  • Dharani

    Dharani

    24 września 2013, 14:43

    czekolada w trakcie okresu nie liczy się ;) brzuszki sobie odpuść dzisiaj i zostaw na jutro :) Najlepiej mi się ćwiczy przy mixach zumbowych :D na youtube jest tego pełno, strasznie żywe i od razu ruszać się chce :)