Nie mogę się przełamać i wrócić na stare tory. Puchnę od gorąca, nie potrafię ćwiczyć w takim upale. Zaczęłam oglądać programy motywujące, ale nie mogę się zebrać. Smakołyki letnich dni kuszą.Z wakacji wróciłam już dawno, ale nie trzymam diety. Jeśli jeszcze trochę poczekam, waga wróci i cała moja najmądrzejsza przygoda z gubieniem wagi przepadnie.
Wstydzę się tu do was zaglądać, bo nie mam się czym chwalić.
magma007
6 sierpnia 2013, 13:02Zaglądaj i szukaj motywacji u dziewczyn :-)
heili
6 sierpnia 2013, 09:17nie rezygnuj,u mnie też wzloty i upadki:))
duzaRenata
6 sierpnia 2013, 07:06trzymaj się !!! Juz duzo zgubilas, pomysl ile cie to potu i wysilku kosztowalo - znowu bedziesz musiala to zrzucac. I nie rezygnuj z wejsc tutaj, bo calkowicie zrezygnujesz, przychodz chociac pomarudzic, a zobaczysz ochota na odchudzanie wroci :D Nie cwicz, ale pilnuj choc troszeczke diety, malymi kroczkami - np. po 18.00 nie jedz nic ciezkiego tylko to co mozna :D Nie daj sie !!!
Joakoz1967
6 sierpnia 2013, 00:08Przypomnij sobie co było dla ciebie wyjściową motywacją i poszukaj jej w sobie.Ja ćwiczę oglądając program typu szczupli kontra grubasy na BBC, świetnie dodają sił aby nie zrezygnować z treningu.A odkąd dowiedziałam się ile kalorii mają lody to poszły w odstawkę.Krótka a zgubna przyjemność:)
Lotta73
5 sierpnia 2013, 21:53Dzięki serdeczne, Wasze słowa zawsze najbardziej mnie motywują. A właśnie miałam pójść do kuchni, poszperać w lodówce. Nie pójdę! Seeeeeeeeeeeeeerdeczne dzięki.
jovanka28
5 sierpnia 2013, 21:01nie wygłupiaj się, zrzucilaś 10 kg, chciałabym mieć takie osiągnięcia! To olbrzymi sukces, na pewno kosztowało Cię to wiele ciężkiej pracy i wyrzeczeń, a Ty chcesz to zaprzepaścić? Zamień ćwiczenia na spacery albo basen, coś co Ci będzie sprawiało przyjemność. I poszukaj sobie jakichś zdrowych przepisów, które chciałabyś wypróbować, dieta to nie muszą być wyrzeczenia, to może być odkrywanie nowych smaków. Powodzenia!
elzbieta.koluszki
5 sierpnia 2013, 20:53szkoda tych utraconych kilogramów,Uszy do góry i do roboty!!
Evilka91
5 sierpnia 2013, 20:53nie daj sie! przycisnij pasa i pomysl, ze robisz to dla innych, zeby byc motywacja tak jak te wszystkie metamorfozy motywuja ciebie!
Joleen
5 sierpnia 2013, 20:50Niestety też tak mam! Niestety u mnie waga wróciła! Ale zaciskam zęby i walczę! Tobie też tego życzę! Walcz! Walcz! Walcz!
Sunniva89
5 sierpnia 2013, 20:45od tego jesteśmy żeby się wspierać w ciężkich chwilach, ja robie tak w upale wstaje raniutko kiedy jeszcze jest chlodniej i ciwcze czasem nawet o 6 rano. a potem późnym wieczorem jade na rower kiedy slonce mniej grzeje , nie poddawaj sie walcz , caly czas walcz. Na każdą z nas czychaja pokusy.
Taidaa
5 sierpnia 2013, 20:43Przypomnij sobie ile poświęciłaś by te kilogramy spadły. Nie zmarnuj tego. Ćwiczyć nie musisz na te upały. Byle by dieta była w miarę jako tako.