Tygodniowe ważenie -0,5 kg, przepłynięte 100 basenów, zrobione około 40 000 kroków ( około przez zepsuty krokomierz, który niestety, ale nie zliczył mi prawie całego, jednego dnia :-( ) Tymczasem, życzę udanego weekendu !!! ;-)
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (1)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1394 |
Komentarzy: | 12 |
Założony: | 8 stycznia 2013 |
Ostatni wpis: | 23 czerwca 2018 |
kobieta, 35 lat, Łódź
172 cm, 102.70 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Tygodniowe ważenie -0,5 kg, przepłynięte 100 basenów, zrobione około 40 000 kroków ( około przez zepsuty krokomierz, który niestety, ale nie zliczył mi prawie całego, jednego dnia :-( ) Tymczasem, życzę udanego weekendu !!! ;-)
Dzisiaj dzień całkiem aktywny, prawie wszędzie łaziłam z tzw. buta ;-) niestety Vtracker Vitalii nie działa i nie zlicza prawidłowo kroków, a mój drugi krokomierz sam się zrestartował i nie podam Wam ile dzisiaj przeszłam, ale na pewno dużo ?! ;-) Vtrackera odinstalowałam, swój stary krokomierz reanimowałam i mam nadzieje, że od jutra pomiary chodzenia będą rzetelne. Ponadto udało mi się pokonać samą siebie, i przepłynęłam dzisiaj na basenie 50 długości x 25 metrów - jestem z siebie dumna !!! ;-) Przekonamy się w sobotę, czy waga drgnęła. Trzymajcie kciuki ! ;-)
Poniedziałek, koniec odkładania na później !!!
Dzięki za wasze wsparcie, i witam wśród znajomych ;-) Dzisiaj nowy tydzień, nowe wyzwania, na razie zrobione tylko 2757 kroki, ale zaraz zamierzam to nadrobić, i dobić do obiecanych 10 tysięcy. Od rana zjedzone dwie kanapki z chleba żytniego ze słonecznikiem, serkiem typu brie (grzech!!!) i wypite około 1 litra wody, zaraz obiad - zupka ogórkowa. Na resztę dnia nie mam pomysłu jedzeniowego. Jadę odwiedzić Mamę, zobaczymy, co przygotuje. Jutro basen, mam nadzieję, że zrobię więcej długości niż ostatnio ( były 42 długości w 25 m basenie) Ściągnęłam parę apek 30 dniowe wyzwania, mam nadzieję, że przypomnienia będą moją motywacją na spalenie tej tony tłuszczu. CEL : wyglądać jak kiedyś, patrzcie zdjęcie profilowe :-) Miłego dnia !!!
Tak patrzę na siebie w lustrze i myślę dziewczyno co Ty ze sobą zrobiłaś, ze szczupłej dziewczyny za którą oglądali się wszyscy faceci, stałam się hipopotamem. Nie wiem jak się zmotywować, wszystko odkładam na później... Pomożecie??