Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Ostro zakęcony i pozytywnie nastawiony do świata z pasją maniaka wędkarstwa i kochającego przyrodę.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1002
Komentarzy: 4
Założony: 31 października 2013
Ostatni wpis: 20 grudnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Lucasik

mężczyzna, 37 lat, Legionowo

177 cm, 67.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Hej. Ostatnio chciałem dodać wpis ale niestety mi się usunął(troszkę się rozpisałem i wszystko szlag trafił) Chciałem dodać minkę ale niestety wcisnąłem w ustawienia i wszystko się usunęło.
Zniechęciło mnie to bardzo ale odwiedzałem stronkę czytając różne tematy. W końcu przeprosiłem się z forum ;)
Co u mnie? Dużo cwiczę siłowo i biegam oraz staram się zdrowo jeśc. Efektem było całkowite zatrzymanie się wagi a wręcz zwyżka wagi przez 2 tygodnie. Nabrałem troszkę mięsni, brzuszek zaczął się kształtować ciałko bardziej smuklejsze. Czuję się super widząc zmiany co mnie jeszcze bardziej motywuje do ćwiczeń ;) Dopieru teraz waga zaczęla spadać i w końcu magiczne 70 się pokazało na wadze. Jestem blisko celu. Taką wagę ostatnio miałem 6-7lat temu  Co do treningu siłowego muszę zrobić sobie dokładny plan ćwiczeń ale poprawia się moc w mieśniach. I tu muszę napisać krótką historie z przed 2 dni Znajoma chciała otworzyć słoik z przetworem które bardzo mocno się zawekowało. Jej ojciec najpierw próbował(ojciec dosyc dobrze zbudowany) otworzyć nie dał rady pozniej próbował jej brat i również nie dał rady. Nawet nie drgneło. Jej tata jest przeciwny podwazaniu pokrywek bo uwaza że przez to się niszczą. Trzeci w kolejce byłem ja(ostatni z racji że zawsze byłem "chuchrem"). Potraktowałem to jako wyzwanie. Wykrzesiłem z siebie całą siłę zrobiłem się jak burak ale otworzyłem Te wszystkie ćwiczenia siłowe,bieganie pompki nie poszły na marne. A się śmieli na co mi te wszystkie diety ćwiczenia itp ;) Wymiki biegowe się poprawiają pobijam swoje rekordy na 5km. Biegam 1.5 godziny bez zatrzymywania się. Efekty są. Do marca myślę że wyrobię fajną rzeżbe czego życzę sobie i innym ;)
Pozdrawiam

11 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Właśnie wczoraj udało mi się osiągnąć cel ciągłego biegu przez 40 min!!!!!!!!!!!!!!!
Mam stałą trasę gdzie biegam( i jest moim wyznacznikiem progresji) i wynosi ona 5,7km pokonałem go w czasie 33min i 40sek co porównując poprzednie wyniki jest moim rekordem. Poprzedni wynosił 36 i 51 sek :) Miałem uczucie że dałbym radę lepszy wynik wykręcić ale zostawie sobie śrubowanie rekordów na póżniej. 
Średnia prędkość wyszła mi lekko ponad 10km/h. Nie wiem czy to dużo czy mało.
Ostatni plan był 15min biegu ciągłego i 30sek truchtu druga seria bieg do oporu do celu 40 min.
Zmniejszyłem czas treningowy ale poprawiam jego jakość z czasem chcę dość do 1godziny biegu. Do celu ciągłego biegu przygotowywałem się dośc długo gdyż troszkę bałem się o starą kontuzję(czyt poprzednie wpsisy)Podeszłem do wszystkiego z głową i obyło się kompletnie bez żadnych kontuzji czy bóli. Grunt to wykonywać treningi dostosowane do swoich możliwości. Motywacja może i była aby wybiec wprzód ale rozsądek i nauka na własnych błędach i bólach pomaga ;)
Pozdrawiam i trzymam kciuki za innych ;)

11 listopada 2013 , Skomentuj

Witam. Otóż od miesiąca zacząłem regularnie ćwiczyć i zastosowałem dietę. Od tygodnia zastosowałem również trening siłowy na górne partie ciała i brzuch(trening domowymi sposobami oraz z hantelkami) Ławeczka w raz z odpowiednimy ciężarami by się przydała lecz z braku miejsca nie jest to możliwe. Jeśli ktoś przeczytał mój wcześniejszy wpis borykałem się od bardzo długiego czasu z kontuzją. Moim wybawieniem okazało się Nordic Walking. Obecnie wykonuje 1godzinę treningu siłowego oraz 2 godziny treningu biegowego(marszobiegi,wliczona rozgrzewka rozciąganie i powrót do domu)

Czuję się świetnie choć ostatnio od 6 dni bolał mnie staw skokowy(po dłuższym wysiłku bardzo bolało mnie przy zginaniu stopy, boli mnie przy ćwieczniu chodzenia na pięcie najbardziej) Ból był nie znośny gdyż miałem problemy z powrotami do domu. Dziś postanowiłem nie robić przerwy i przed biegiem wykonałem ćwiczonko przywiązałem do stopy hantelki(4kg) usiadłem na wysokiej komodzie i na przemian poruszałem stopą góra dół. Dodatkowo wykonałem to na biodro(całą wyprostowaną nogę do góry podnosiłem z ciężarkiem)Powiem szczerze że wynik był oszołamiający gdyż praktycznie 90 min(plan był 60min) ciągłego marszobiegu przebiegł bez jakiegokolwiek bólu czy dyskomfortu.
Jestem mocno zmotywowany robię to dla Siebie gdyż żle się czuję w obecnej "formie". 
Widząc co każdy trening progresję i siłę biegową aż człowieka niesie POWER że aż prosi się o dodatkowe powtórzenie ;) Czekam na magiczne przekroczenie 30 minut ciągłego biegu ale spokojnie i konsekwentnie staram się wypełniać własny plan treningowy. Praca na 3/4 etatu i dodatkowo brak kobiety powoduje że posiadam dużo wolnego czasu więc i na trenowanie jest więcej czasu ;)

Moja waga troszkę poszła w górę (ok 0,5kg)mimo iż jestem na diecie ale to efekt intensywnych treningów biegowych i siłowych. 
Jak wygląda mój tygodniowy plan?
Ogólnie ćwiczę codziennie. Po każdym treningu biegowo siłowym który jak wcześniej pisałem trwa 3 godziny robię "dzień przerwy" w którym wykonuję ok 1godziny ćwiczeń rozciągających i wzmacniających mięśnie nóg i brzucha i chodzę na spacerek(1godz-2godz)
O diecie nie będe pisał gdyż jest to moja indywidualna dieta. Nie kieruję się jakimiś cudownymi nazwami diet oraz ich efektami. Najważniejszą Twoją dietą powinien być ruch(na pewno nie wrócisz do starej wagi chyba że będziesz jeść jak świnka wszystko i do dupy :) )a nie katorżnicze diety bez składników odżywczych i dodatkowo w głodowej ilości. Jem takie składniki które lubię osobiście. Oczywiście bogate w wartości odżywcze. Unikam chipsów, napojów, alkoholu słodyczy.
Ćwiczenia i dietę uzupełniam suplementami diety tj. Witaminkami, magnezem wapniem,tranem z dorsza. Z takich mniej popularnych suplementów i z różnymi efektami dla każdego przyjmuję glukozamine,chondroityne(między innymi na moją starą kontuzję)L-karnityne z zieloną herbatą oraz fat-burn wszystko w kapsułkach. Nawet jak te ostatnie nie działają dają mi komfort że robię wszystko aby się odtłuścić ;)
Jaki mam cel prócz wymarzonej wagi i sylwetki? No cóż może wziaść udział w jakieś imprezie biegowej? Ale to cel na przyszły rok i na lato. Cel wagi myślę że osiągnę na koniec lutego. Cel na wiosne kształtowanie sylwetki. Ale to narazie daleko więc małymi kroczkami do przodu. 
Zmieniając temat fajnie jest patrząc na biegające kobiety nieraz dają dodatkowego kopa i energii do treningu ;) 
Pozdrawiam i powodzenia w osiąganiu celów ;)

4 listopada 2013 , Skomentuj

Rady dla wszystkich którzy zamierzają biegać 
1) DOKŁADNA rozgrzewka trwająca min 15min. Po bieganiu również się rozciągamy aby zminimalizować skutki „uboczne” po bieganiu
Jeśli coś wam wypadło w dniu treningu i chcecie zaoszczedzic czas nie robiąc rozgrzewki to zrezygnujcie wogole z treningu.
2) Nie zniechęcajcie się tym że nie macie wogóle kondycji. Na początku sam byłem sceptycznie nastawiony do biegania.
3) Bardzo ważną role odgrywa odpoczynek więc bieganie 4x w tygodniu to max. Pod zadnym pozorem nie mieszajcie razem srednich i ciezkich treningow silowych z bieganiem zwłaszcza jesli jesteście calkowicie poczatkujący w wysiłku fizycznym. Oczywiśćie nie w tym samym dniu co macie trening biegowy.
4) Dajcie sobie i mięśniom czas na rozwinięcie się i przygotowania organizmu do nowych wyzwań i celów wykonując najpierw caly plan treningowy. Nie „wybiegajcie” na przód.
5) Zainwestujcie w dobre buciki ja dałem za Adidaski 159 zł przeznaczone do biegania. Komfort biegania jest o niebo lepszy i stopy sie tak bardzo nie przeciażaja oraz obcierają ;)
6) Polecam pulsometr nawet taki tani za 50 zł i zbadać swoję HRmax. O pozytywach nie musze pisać.
7) Zakupcie sobie woreczki żelowe zawsze są przydatne zarówno przy urazach jak i po treningu.
8) Co do jedzenia 1 godzine przed bieganiem zjesc lekki posiłek np jogurt z płatkami owsianymi. Ja zawsze biegałem rano. Po ok 30 min po treningu zjeść porządny posiłek bogaty w węglowodany i białko. Nie bać się węglowodanów po bieganiu wszystkie węgle przetwarzane sa na zapas które przy następnym treningu i tak je zużyjemy.
9) Po bieganiu dobrze jest wziąć bardzo zimny prysznic. Naczynia krwionośne sie rozszerzaja i oczyszczają organizm z kwasów jakie się wytwarzają w czasie wysiłku. Przyśpiesza regenerację mięśni.
10) W razie przeszywajacego bólu w biodrze kolanie wczasie biegu nie kontynuujcie treningu.  Nie probujcie tego rozbiegać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To by było na tyle ;) 

Pozdrawiam

3 listopada 2013 , Skomentuj

Mam 26 lat od kilku lat nie uprawiałem żadnego sportu do momentu kiedy moja waga przekroczyła 93 kg. Od tamtego momentu(to jest 2012) we mnie coś pękło. Postanowiłem coś z tym zrobić zmobilizowałem się i szukałem najpierw cud diety. Po jakimś czasie zacząłem szukać info o bieganiu i zacząłem czytać wszystkie komentarze osób które zaczęły i ich efektach. Zrezygnowałem z cudownych diet sam ustaliłem sobie dietę narzuconą przez siebie na tyle że starałem się jeść zdrowiej. Zrezygnowałem z słodyczy,chipsów i piwska. Jadłem dużo owoców i warzyw(nie lubiłem póki sam nie zacząłem mieszać je w różne formy)jadłem dużo ryb i nabiału jogurtów kefirków itp Tworzyłem własne sałatki od których byłem uzależniony :) Po prostu trzymałem się schematu dużo białka dużo węgli jak najmniej tłuszczu chodż ryby je posiadają ale to zdrowe tłuszcze są:)Co tydzięń robiłem sobie nagrodę batonika jadłem który i tak mi nie smakował bo miałem wyrzuty sumienia xD. Efekty to z 93 kg zeszłem do 76 kg w 6 tygodni pozbyłem się brzucha tyłka i grubych bioder. 
Bardzo polecam planik treningowy(10tyg) sam go stosowałem od polowy marca(2012) dopóki nie nabawiłem się ciężkiej kontuzji-oczywiście z własnej głupoty ;) Trochę przesadziłem z ilością ćwiczeń. Po złapaniu bakcyla i efektów widzianych po 6 tygodniach(byłem w stanie bez problemu przebiec tyle co w 9 tygodniu) trochę odbiło mi w głowie. Bieganie 4 X w tygodniu+skakanka,x500 do tego trening siłowy w domu. Efektem było zerwanie mięsnia w udzie i przerwa na okres 6 miesięcy. Powód prosty przetrenowanie,przeciążenie mięśni i jedyny raz kiedy praktycznie wogóle sie nie rozgrzałem(dbałem o dokładna rozgrzewkę nawet +25min ale 1 raz kiedy śpieszyło mi się bo musiałem iśc do pracy). Początkowe 2 miesiące urazu były bardzo cięzkie. Po 6 miesiącach powolutku mogłem wykonywać delikatne treningi biegowe lecz zabrakło konsekwencji i motywacji pozatym  delikatne bóle kolana które były związane z kontuzją dawały o sobie znać więc dałem sobie spokój aż do Czerwca tego roku. Od tamtego czasu staram się biegać lecz niestety nie regularnie. We wrześniu z powodu małych problemów osobistych znów zacząłem się obrzerać i przytyłem do 83 kg. I tak od połowy Pażdziernika powróciłem do treningów ale w innej formie. Zacząłem od marszobiegów połączoną z dietą a od końca Pażdziernika zacząłem uprawiać Nordic Walking(3-4godziny dziennie)
Waga dzisiaj rano pokazała 75.7kg więc nie jest żle. Jestem mocno zmotywowany do dalszego działania. Cel bardzo ambitny 65kg ale chcę osiągnąć wymarzoną sylwetkę i próbować wyrzeżbić ciałko ćwiczeniami siłowymi.
Co do Nordic Walking po tygodniu przeszedł mi dyskomfort w kolanie i przeszedł mi ból pleców ;)

Pozdrawiam