Minął pierwszy tydzień a ja nadal nie potrafię wybrać konkretnej diety,jak narazie ograniczyłam jedzenie,dało to jak widać raczej mierny efekt,tylko nieco powyżej kilograma w dół,i to mnie raczej nie cieszy,ale cieszy mnie raczej co innego,dzisiaj zakończyłam jazdy z instruktorem,zdałam wewnętrzny egzamin,a jutro idę zapisać się na egzamin państwowy,jak sobie o tym pomyślę to już dzisiaj się boję,tym bardziej że ze mnie jest straszliwy nerwus,boję się że stres nie pozwoli mi pozytywnie zdać,czuję się jak przed maturą,tyle tylko,że na maturze można było trochę improwizować a na egzaminie z jazdy niestety nie.