Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciągle głodna i problemy innej natury


Dzisiaj dzień drugi,na śniadanie kromka chleba wieloziarnistego,serek wiejski 3%,pomidor i ogórek,potem po 15 na obiad zupka warzywna na szyjkach indyczych,potem około 18 mięsko gotowane z szyjki indyczej,a na kolację jogurcik naturalny.Dużo ,mało sama nie wiem ?Ale po południu jak synek kupił lody to język o mało do d......, nie uciekł,ale nie zjadłam chociaż bardzo lubię wręcz uwielbiam te lody,a tak w ogóle to przez cały dzień chodzę na głodzie,bo w porównaniu z tym co teraz jem to chyba połowa mniej i do tego bez słodyczy ,mało chleba,no ale to dopiero drugi dzień.
A teraz z innej beczki ,moja mama ma 71 lat i jest osobą bardzo schorowaną,zaczyna wymagać opieki,po prostu potrzebowała by ,żeby sprzątnąć,ugotować i pomóc w utrzymaniu higieny,do tych czas jakoś sobie radziła,ja jechałam co dwa tygodnie,no i bratowa ,która tam mieszka czasami coś zrobiła,jakoś było,ale teraz mama wymaga o wiele więcej i nagle się okazało,że moja bratowa z moim bratem ,którzy mieszkają w tym samym domu ,tyle tylko,że na piętrze stwierdzili,że to ja jestem córka i oni moją matką nie będą się zajmować,dosłownie brat mi powiedział,że "Ania nie będzie zajmować się twoją matką",odpowiedziałam,że moją nie musi ale jego powinna.Mama się wkurzyła i powiedziała,że mają się w takim razie wyprowadzić,i poprosiła,żebym ja się wprowadziła,czyli zrezygnowała z mieszkania w Tbsie w Poznaniu i przeprowadziła się 25 km,dalej i tu jest właśnie problem,bo automatycznie do pracy mam 45 km w jedną stronę (autobusem 3 przesiadki),syn w przyszłości musiałby też dojeżdżać do szkoły do Poznania no i oczywiście wiele więcej obowiązków a ja coraz starsza,pracująca na trzy zmiany i .........................no właśnie od dwóch tygodni przez to spać nie mogę,wciąż myślę co mam zrobić z jednej strony chcę się mamą zaopiekować a z drugiej boję się,że nie dam rady,co robić?mamy do siebie nie mogę zabrać,bo jest jeszcze tata 75 letni i brat,a ja do 3 osób nie mam miejsca,opiekunki nie wynajmę bo sama mam ogromne kłopoty finansowe i właściwie jestem w kropce,może wy mi coś podpowiecie.....................
  • gzemela

    gzemela

    23 sierpnia 2012, 11:27

    Może na początek powinnaś robić mniejsze ograniczenia w jedzeniu. Dobrze podzielić je sobie na 5 posiłków, co 3 godziny coś zjeść, żeby nie ssało w żołądku. I pamiętaj, żeby dużo pić. <br> Co Twojej sytuacji rodzinnej, to jest naprawdę przykra. Nic mądrego nie przychodzi mi do głowy. Ja m. in. przeczuwając podobne problemy w przyszłości, nie zgodziłam się na przeprowadzkę do innego miasta. Rozumiem, że rodzice mieszkają w swoim domu? Może go sprzedać, a rodzicom znaleźć mieszkanie w okolicy. O ile, się zgodzą na takie rozwiązanie. Wiem, że ze starszymi osobami ciężko się dogadać w tej dziedzinie. Życzę powodzenia i pozytywnego rozwiązania problemu.

  • ela61

    ela61

    22 sierpnia 2012, 21:04

    A ja musiałam się opiekować chorymi i rodzicami i chorymi teściami bo d jakiegoś czasu oboje z mężem nie mamy rodzeństwa i ja myślałam, że mam problem:-(((. Współczuje podejścia bratowej i brata. Życzę dobrego rozwiązania problemu.

  • linda.ewa

    linda.ewa

    22 sierpnia 2012, 20:39

    chyba bym rozważyła przeprowadzkę. Za mieszkanie w TBS płacisz pewnie sporo, a to nie Twoje mieszkanie. Rozumiem że rodzice mieszkają w swoim domu, więc odchodził by Tobie czynsz. Co do szkoły syna, mogłabyś go zapisać tam na miejscu. A praca? Oblicz sobie lie byś traciła czasu na dojazdy, może mogłabyś jeździć czasem samochodem, sprawdź ile by to kosztowało. A co Twój mąż na to? Może mogłabyś znaleść jakąś pracę tam na miejcsu? Daj znać co i jak.

  • balbinamalwina

    balbinamalwina

    22 sierpnia 2012, 20:14

    jej...ciężka sytuacja naprawdę, nie wiem co Ci poradzić, ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży, i że ta Ania zmądrzeje i będzie się opiekowała Twoją mamą :/ Pozdrawiam

  • animka321

    animka321

    22 sierpnia 2012, 20:05

    niestety nie mogę chyba pomóc bo nie wiem jak, i nic do głowy nie przychodzi :| a co do dietkowania to myślę że Twoje postanowienia i tak przyniosą duży sukces bez żadnych dodatkowych diet ;) 3mam kciuki i mam nadzieje że jakoś problem opieki nad mamą się wyjaśni ...

  • AMORKA.dorota

    AMORKA.dorota

    22 sierpnia 2012, 19:41

    z tego wynika,że dziś jest DZIEŃ GŁODA,bo ja odczuwam to samo co Ty....