Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień trzeci - zaliczony !!!


Wczoraj też wytrwałam bez zdradzieckich słodyczy!!!

Wieczorkiem pokijkowalam i wróciłam bardzo z siebie zadowolona :) Rano na wadze: 68,3! Czyż to nie wspaniałe??

Dzisiaj wciągnęłam pożywne śniadanie – 1,5 jajka z majonezem, sałata lodowa, pomidorek + 2 chlebki chrupkie. Wiem, że aby ten posiłek był w pełni dietetyczny powinnam wyrzucić ten majonez, ale po prostu dałam go mniejszą ilość, niż by mi pasowało :) Nie chcę wyrzucać wszystkiego, bo wtedy prędzej się złamię i wiem, że nie dam rady całe życie iść tą drogą. Więc może ten proces chudnięcia u mnie będzie bardziej czasochłonny, ale dzięki temu może! uda mi się wytrwać!!

Później polatałam po oknach, pomyłam podłogi, poodkurzałam i w ramach deseru za moje trudy wypiłam kawkę cappuccino – na opakowaniu napisali, że filiżanka 60 kal. Hmmm może i tak.

Na obiadek mam spaghetti :) ) chodziło za mną już od dawna – ja w sumie jem tylko makaronik z sosem – dla rodzinki jest z mięsem mielonym, ale ja nie lubię ;D

Wiem, że to bomba kaloryczna, ale postaram się nie zjeść za dużo :) i ograniczę kolację! jakoś to będzie.

  • ja.sylwia

    ja.sylwia

    26 października 2013, 15:31

    Bardzo serdecznie dziekuję za zaproszenie i za komentarz !!!! :)

  • inesses

    inesses

    26 października 2013, 14:34

    Masz dobre podejście, nie można odciąć się od wszystkiego:) powodzenia:)

  • pinusiak

    pinusiak

    26 października 2013, 14:33

    jak ja już chciałabym mieć z przodu :)

  • Gosia1154

    Gosia1154

    26 października 2013, 14:07

    Świetnie Ci idzie, oby tak dalej D: Trzymaj się !