Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

30plus, 15kgplus :) Ginę przez słodycze wszelkiego rodzaju!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17419
Komentarzy: 334
Założony: 13 września 2013
Ostatni wpis: 6 stycznia 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
madalenee

kobieta, 45 lat, Suazi

168 cm, 78.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 stycznia 2021 , Komentarze (9)

Będziecie pewnie się śmiały, ale znowu dałam się "nabrać".
Sama mam tę świadomość, ale i mam NADZIEJĘ!, że może dzięki temu się uda!
Chociaż trochę ...
... co zrobiłam?? Otóż wykupiłam na fb dietę Artura Topolskiego 🙈
Nie drogo co prawda, ale to już moja kolejna naiwna nadzieja, że to może to, co mnie ruszy, w czym wytrwam!!!
Oby!!!
Mam co prawda milion rozpisek z poprzednich diet na przestrzeni lat, jedne działały ... w sumie to wszystkie działały dopóki je stosowałam 🤣🤣 ale mam poczucie, że coś nowego bardziej mnie zaciekawi i zmobilizuje! 🤪
Takie jest moje myślenie 🤷‍♀️
Zobaczymy ...
Trzymajcie kciuki 😘

6 stycznia 2021 , Komentarze (6)

Jest 3 w nocy a ja rozmyślam nad dietą, odchudzaniem, wyglądem ...
zapuściłam się jak nigdy ...
Podchodzę pod 80-tkę 😱
nigdy nie myślałam, że będę tyle ważyć!
To już nie żarty!
Jak nic nie zrobię, to równia pochyła ...
Do 100 z górki 😭😭😭
Jem, jem i jem ... nie mogę przestać. Zero mobilizacji, zero rozumu!!! Gdzie on jest???

29 listopada 2015 , Komentarze (4)

1.500 skoków, co dało mi 11 minut skakania - zmierzyłam skrupulatnie stoperem :)

19 listopada 2015 , Komentarze (7)

Skaczę co drugi dzień. Dziś 1.100 skoków.

Czuję się fatalnie - chyba po tych tabletkach - boli mnie ciągle w dole brzucha po lewej stronie - tam gdzie jest ta torbiel i okres już mam 11 dni! To chyba jakiś mój rekord :) niezbyt miły - przyzwyczajona jestem do okresów 4-ro, 5-ci dniowych max - bez żadnych złych dolegliwości (dopiero teraz rozumiem o czym mówią koleżanki, gdy je brzuch napierdziela podczas okresu :((

Do lekarki idę pod koniec grudnia - do tego czasu się wykończę :((

Ale staram się skakać - choć bez większego zapału :((

Trzymajcie się dziewuszki! Chudnijcie! :D

17 listopada 2015 , Komentarze (6)

1.300 skoków

Wymuszone :)

15 listopada 2015 , Komentarze (7)

Wczoraj była przerwa w skakaniu.

Dziś 1.300 skoków.

Jakoś marnie się czuję :(( Mam okres - jakiś dziwny, bo właśnie zaczęłam brać pierwsze pudełko tabletek hormonalnych, które mają mi zlikwidować 6-cio centymetrową torbiel :( 

Jak tak będę się czuła jakbym się nie czuła to nie wiem jak dotrwam do końca 2 opakowań :(

żeby tylko to świństwo zniknęło ! ;D

Ważne, że zmuszam się do skakania - poczytałam trochę pamiętniki i podbudowało mnie, że niektóre z Was pięknie chudną - więc to jest możliwe!!! Od jutra wek słodycze!!!

Niech i ja w końcu zacznę chudnąć!

13 listopada 2015 , Komentarze (3)

Poskakałam 15 minut - wyszło 1.100 skoków.

Zmęczyłam się :) ale i zadowoliłam :)

To do jutra!

12 listopada 2015 , Komentarze (5)

Przeskakałam właśnie 1.500 skoków i jestem spocona i szczęśliwa!

Muszę się przyznać, że co dzień mam ochotę odpuścić... :( - w głowie kołacze się mała myśl - że może dzień przerwy ...

Tylko znam siebie i wiem jak się takie dni przerwy kończą - przeciągają się w nieskończoność, zmieniają w tygodnie, miesiące a później budzę się i uświadamiam sobie, że straciłam znów duuużo czasu na "nic nierobienie" i wkurzam się na siebie i znów się zawzinam i znów odpuszczam i jakby tak policzyć te wszystkie dni to schudłabym już z pięćdziesiąt razy!

Też tak macie??

Tak, że ten kolejny dzień przeskakany to dla mnie mały sukces - może nic jeszcze nie widać, ale walczę o siebie!

Trzymajcie kciuki, PROSZę!!!

11 listopada 2015 , Komentarze (5)

Wczoraj miałam przerwę :)

Nie to, że mi się nie chciało :))

Goście zwinęli się po północy więc odwaliłam tylko zmywanko i poszłam lulu :)

Ale za to dziś - w planie 1.300 skoków!

Ale plan planem - nie spostrzegłam się i przeskoczyłam ponad 1.500 - coraz lepiej mi idzie i faktycznie łatwiej ...

Jak czytałam opinie ze skakania na skakance wszyscy pisali, że po ok 3 tyg. zaczyna się widzieć efekty w postaci zmniejszenia cellulitu i zarysu mięśni! Jupppi!!! :) Nie wiem, czy mięśnie wyglądną spod mojego tłuszczyku i cellulitu :)) 

W każdym razie czekam na te 3 tygodnie jak na zbawienie hahaha.

Wierzę w słowo pisane! ;D 

Miłego wieczoru

9 listopada 2015 , Komentarze (2)

Stwierdziłam, że poniedziałek zobowiązuje i wycisnęłam z siebie 1.500 skoków! 

Nie wiem, czy to dobrze, czy nie - jedna z Was mnie ostrzegła, że to może być szkodliwe dla mojego kręgosłupa - szkoda, że przeczytałam po fakcie!

Może jutro obniżę trochę poprzeczkę - tym bardziej, że w dole brzucha czuję zbliżający się okres :(

I zapowiedzieli mi się goście, wiec jutro 1.200 max :) 

Czasowo nie zabiera mi to dużo czasu - z koniecznymi przerwami ok 20 min.

Jak na moją niecierpliwą duszę - to tak w sam raz!

Miłego wieczoru!