Hejjj!!:)
Już mnie tylko gardło trochę boli, więc idę jutro na zajęcia!:D aż na 2 wykłady! xd ale zawsze cos:D bo juz tego siedzenia w domu bym nie zniosła dluzej...jezdze na gape bo mi sie nie opyla kupowac teraz miesiecznego;p a jednorazowe jeszcze gorzej ;D bez sensu ze tutaj nie mogę kupic np biletu na 2 tygodnie, u mnie w rodzinnym miescie moge sobie karte doladowac na tyle dni, ile chce i to jest dobre;d Jako ze ni chcę pasc ofiara kanarow to czesto wracam sobie na piechotke, to tylko 3 przystanki...ale jako ze gardlo jeszcze nie te to jutro sobie odpuszcze:(
Menu dzisiejsze:
IŚ: owsianka z płatkami migdałów, owocami zurawiny plus siemie lniane
IIŚ: banan
O: piers z kuraka grillowana plus surówka [mniammmmm]
K: kromka pelnoziarnista z twarozkiem 8% z pomidorem i pietruszką
No i to tyle, w miedzyczasie Cholinex i halls ;// jak je jem to przezywam wyrzuty sumienia, bo to jakbym cukierki jadła:P
ELOSZKA!
carowna
13 grudnia 2011, 15:49Menu super! Chociaż przy Twojej wadze i sylwetce to przede wszystkim ćwiczenia, bo wagowo nie ma z czego schodzić, tylko trzeba troszkę wymodelować i tyle :)
Dominikkaa
11 grudnia 2011, 19:58oj menu dietetyczne i pyszne ! wracaj szybciutko do zdrowia ;*