Któryś tam dzień za mną
.Dzisiaj zjadłam 5 regularnych posiłków. Obiad Mamci tylko, że mniejszy
Po biegane Przebiegłam 5 km. Przy biegu udowadniam sobie,że MOGĘ DAĆ Z SIEBIE WIĘCEJ. Wróciłam do domu bordowa. :D Na twarzy pot, na nogach też. REWELACJA! Oczywiście nie obyło się bez stretchu ^^
Moje menu-
Śniadanko-2 jajka sadzone, bułka pełnoziarnista z pestkami dyni posmarowana cienko masłem,z sałatą i pomidorem, 2 kostki gorzkiej.
Obiad-ziemniaku z buraczkami.
Przekąska-koktajl-jogurt naturalny z bananem.
Przekąska II- jogurt naturalny, bułka z pestkami dyni,nektarynka.
Po treningu banan.
Kolacja-sałatka z jakiem.
dzisiaj były dwa jogurty naturalne bo kończyła się data ważności. Odkryłam, że one wcale nie maja błonnika i tyle samo cukrów co węglowodanów. Białko też jest. Jednak wole jeść naturalne niż te kolorowe,słodzone :-)
blue-boar
12 lipca 2014, 09:28ja mogę pić jogurty naturalne jak herbate :) z tymi cukrami też nie raz patrze, że chyba powinno być mniej :/ ale tak czy tak, są najlepsze :)
nieznajoma-ona
8 lipca 2014, 23:14też wolę naturalny jogurt, choć smakowo nie jest on jakiś cudny, ale polecam do niego otręby truskawkowe :)