W końcu magiczna "7" z przodu! Ile ja się na nią naczekałam... Ale warto było. Jestem taka zadowolona. Teraz odczuwam jeszcze większą motywację.
No to chyba czas na mój pierwszy prezent! Jadę na zakupy. ale nie wiem jeszcze co sobie kupić... hehe.
TinyGirl
6 września 2011, 10:38jak ty to robisz? zazdroszczę i z całego serca gratuluję to naprawdę niesamowity wynik!!!
monisia199191
6 września 2011, 10:35Gratuluję CI bardzo :) Trzymam kciuki za dalszą walkę ;*