Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
51 DZIEŃ ODCHUDZANIA- DZIWNY POWIGILIJNY SPADEK
WAGI I SYLWESTER!!!


JADE DO sZCZYRKU NA SYWESTRA, CIEKAWE CO WAGA POKAZE PO ALKOHOLOWYM SZALENSTWIE, ALE MOZE TROCHE SPALE NA NARTACH!sylwester na stoku!!!

a powiem Wam jedna ciekawostke! zwazylam sie dzis rano, a tu patrze na wadze: 62,4!!! a mialam przed switami 62,8 i po swietach -0,4, jak to mozliwe?

Ale powiem Wam, ze w Świeta praktycznie wogole nie jadlam pieczywa, raz moze na sniadanie chlebek rasowy, a tak to ryby, wedliny, pasztety, surowki, ale bez weglowodanow, to moze dlatego? aj ciesze sie, a dzisiaj wieczorkiem bedzie:

jestem bardzo zajarana tym kolem, bo naprawde latwo sie kreci, bede liczyla sobie okrazenia na jedna i druga strone aaaa

  • mijaaaa

    mijaaaa

    27 grudnia 2011, 12:53

    hej to super, trzymajmy sie planow a napewno sie uda+)

  • strawberryswing

    strawberryswing

    27 grudnia 2011, 11:58

    nic tylko pozazdrościć :) i sylwestra i spadku wagi :) oby tak dalej :)