Hejka
Zyje, jestem i miewam sie calkiem super Weekend minal mi szybko, nawet bym powiedziala ze za szybko ale bylo fajnieW sobote bylismy ze znajomymi w chinskiej restauracji, gdzie mialam okazje sprobowac niezlych specjalow typu kaczuszka, kangur i shushi (jadlam pierwszy raz i musze przyznac, ze smakuje nawet, nawet ale nie jest to moje odkrycie roku) Tylko nie krzyczcie na mnie, ze ledwo skonczylam diete a juz rzucam sie na miesko z biednego kangura Wegetarianie i obroncy zwierzat mi wybacza Pozniej znajomi mnie uswiadomili, ze to bylo mieso z kangura Bylo smaczne o ciemnoczerwonej barwie, delikatne i kruchePorownalabym do wieprzowiny i na usprawiedliwienie dodam, ze ma tylko 2% tluszczu i niska zawartosc cholesterolu.Tak de'facto to australijski przysmak W wersji grillowanej za pewne polecany na diecie ale w Polsce pewnie drogi i trudno dostepny.
Koncze juz prawic o kangurach i pokaze Wam moje dzisiejsze sniadanko:
oraz sobotni lup z New Yorkera
Ten slonik poprawia mi humor
Milego dnia Kruszynki!!
Caandyy
29 lipca 2014, 12:12Świetna koszulka :) A na kangura to bym się chyba nie skusiła, odważna jesteś :)
Magduch2014
29 lipca 2014, 15:52Dzięki wielkie! Po fakcie dowiedziałam się,że to kangur bo był to tak jakby szwedzki stół:) a ta potrawka wyglądała wysmienicie;)
dodi13
29 lipca 2014, 12:03Bluzka śliczna, pójde na wyprzedaże;) Widzę, że śniadanko masz jak moje drugie, dwie kromy i dużooo warzyw:) Powodzenia:) Dobrze wiedzieć, że nie jest się tu samym na stabilizacji, bo wszyscy zrzucają i zrucają :))
Magduch2014
29 lipca 2014, 12:06Dzięki:) czasami mam odwrotnie,że na pierwsze gości owsianka:) Tobie również życzę powodzenia:) udanych zakupów!!:)
paczektoffi
29 lipca 2014, 10:59ooooooooooooooooo nigdy nie jadłam takiego mięska :) zrobiłaś mi smaka. Piękna koszulka :)
Magduch2014
29 lipca 2014, 11:14Dobry jest:) Dzięki:)
paczektoffi
29 lipca 2014, 11:15muszę spróbować :) tylko nie wiem gdzie kupić ;/
Magduch2014
29 lipca 2014, 11:21Też Ci nie pomogę ale wiem,że lidl ma czasami w swojej ofercie z tych drozszych produktów marki deluxe kangaroo steaks z zawartością tłuszczu 1,1g na 100g produktu ale kosztuje to około 20 zl o ile się nie myle ale jak to smakuje to nie mam pojecia bo nie jadłam:) ogólnie to mięso jest trudno dostępne
energeticgirl
28 lipca 2014, 19:46super koszulka :) ale mi zrobiłaś ochotę na shushi :P (bo ja z kolei uwielbiam)
Magduch2014
28 lipca 2014, 19:49Dzięki!:) Ja nie powiem,że było złe bo nawet nawet:D ale nie zaliczyłabym do "uwielbiam" ;) mimo,że pięknie wygląda,je się je oczami:D
piekna_i_bestia
28 lipca 2014, 13:34wlasnie z 4-5 posilkami probowalam, ale przy malym dziecku i przy takich upalach nie daje rady. Bede probowac.nabial w duzych ilosciach ?
Magduch2014
28 lipca 2014, 16:59Zależy co lubisz ja nie rezygnowałam z sera żółtego (ale starałam się jeść nie więcej jak 1-1,5 kawałka dziennie),jadłam serek wiejski na śniadanie lub kolacje,czasami jajka w sumie jadłam to co lubię i na co miałam ochotę lecz przygotowane troche w nieco odchudzonej wersji;) na takie upały jak lubisz to idealnie sprawdza się kefiry lub zsiadłe mleko albo różne koktajle owocowe:)
MiLadyyy
28 lipca 2014, 09:54Hehe szczerze? Jkabyś nie napisała, ze to Słoń to bym się nie skubnęła, myślałam, ze to ajkiś wzorek orientalny ;)
Magduch2014
28 lipca 2014, 09:57hahaha:D moja koleżanka też na poczatku nie zauważyła słonia tylko jak to określiła dziwne coś wydłuzone:D
Martyneczka1988
28 lipca 2014, 09:34fajny ten słonik :) apetyczne kanapeczki ;) gratuluję osiągnięcia celu :) (na pasku dopatrzyłam).. tylko mi nie uciekaj z vitalii chudzielcu, bo z kim będę kawkę pić;)
Magduch2014
28 lipca 2014, 09:47Mi się też podoba ten słonik a tak niby pasuje do wpisu z afrykańskimi zwierzetami (zaznaczę,że słonia nigdy nie jadłam i nie zamierzam) hahaha;) Dzieki wielkie kochana:*:* zostaje z Wami bo wprowadzam akcję stabilizację;) i jestem ciekawa jak mi to pójdzie przy dalszym moim odżywianiu:) Polewam kawke,bo właśnie piję:*
Martyneczka1988
28 lipca 2014, 21:17to cieszę się,że zostajesz :) ja w tym czasie piłam już drugą ;) okazjonalnie z koleżanką :P
Magduch2014
28 lipca 2014, 21:22To miałaś fajne przed południe:) bo ja wynudziłam się jak mops a sprzątać się nie chciało:D <leń>;)
Martyneczka1988
28 lipca 2014, 21:26no ja dziś sama siebie zaskoczyłam, zdążyłam poplotkować, wyprać ręcznie dywan, zrobić i złożyć 3 prania i ugotować obiad :) i o 15 byłam już wolna :P
Magduch2014
28 lipca 2014, 21:27To kurczę leciałaś jak torpeda! Aż mi wstyd:/ :D
Martyneczka1988
28 lipca 2014, 21:44po prostu wenę miałam :P