Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwarty - męczący, bo w podróży, ale dałam radę!


Witajcie!
Dzień miałam niesamowicie nerwowy i męczący... 6 godzin podróży z małymi dziećmi to stanowczo za dużo!
Za mną pierwsze ważenie :) Nie mam siły więcej pisać :) Dobranoc!


MENU:


ŚNIADANIE: owsianka na wodzie, migdały, żurawina suszona, kiwi, 1/2 banana

II ŚNIADANIE:
1/2 banana, mandarynka

OBIAD:
sałatka jarzynowa z jogurtem naturalnym

PODWIECZOREK: 2 pomidory

KOLACJA: 2 kromki chleba pszennego, 1/2 warkocza łososia wędzonego