Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Taki pomysł.


Jednodniowe oczyszczanie wcieliłam dzisiaj w życie. Rano zrobiłam sobie koktajl: gruby plaster świeżego ananasa, jabłko, 1/2 pomarańczy, 6 winogron, 2 łyżki płatków owsianych, 2 łyżki namoczonych nasion chia, 1 łyżka mielonych migdałów, ok. szklanka chudego mleka - w sumie 0,75 l - wypiłam to 3 porcjach do 12 - ej. Potem zjadłam (po 14-ej) kaszę jaglaną (100g suchej) z jogurtem naturalnym i gruszką. Planuję wypić kolejny koktajl, tym razem z warzywami (ok. 0,75 - 1 litr) w 2 porcjach: o ok. 17-ej i 19.30/20-ej. Na razie nie czuję żadnego głodu, chociaż przed zjedzeniem kaszy trochę burczało mi w brzuszku. Dużo piję wody i herbatek ziołowych (pokrzywa, koper, mięta). Tak do końca nie przestrzegam zasad oczyszczania, bo wypiłam dwie kawy, no i palę papierosy!!! Teraz od godziny korzystam z wolnego dnia, wyleguję się pod cieplutkim kocem, bo trochę odczuwam zimno. Zmarzłam w drodze do lekarza, od przystanku autobusowego do poradni ok. 2,5 km w jedną stronę, a wiało paskudnym zimnym wietrzyskiem. Spacerek (w szybkim tempie, bo spieszyłam sie na wizytę w jedną stronę, a na autobus w drugą) zaliczony. 

  • aluna235

    aluna235

    11 grudnia 2015, 18:52

    Ta kawka i papieroski przy tym oczyszczaniu to czerwone światło alarmowe. Ja często opatulam się kocykiem po południu... Odpoczywaj i nabieraj sił. Pozdrawiam cieplutko

  • Ja-Ogrzyca

    Ja-Ogrzyca

    11 grudnia 2015, 10:54

    No to wypoczywaj, o ile jeszcze dziś masz wolne. Ile dni tego oczyszczania planujesz? PS W czym miksujesz te wszystkie cudeńka? Zwykły mikser wystarcza na takie coś?

    • magnolia90

      magnolia90

      11 grudnia 2015, 18:25

      Planowałam 1 dzień i zrealizowałam wczoraj. Warzywa i owoce miksuję w naturibullet. *-*