Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wszystko jest możliwe.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3659
Komentarzy: 29
Założony: 31 lipca 2011
Ostatni wpis: 19 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magvdk

kobieta, 35 lat, Łódź

160 cm, 56.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 lutego 2014 , Komentarze (8)

Dzisiaj na wadze 53,5. Jest troszkę lepiej. :)
Słodycze - przedwczoraj zero, wczoraj zapomniałam się i zjadłam jedną kuleczkę Fererro Rocher Noir. No trudno.   Za to poćwiczyłam trochę przed prysznicem. 
A dzisiaj dalej się nie poddaje, kolejny dzień nie jedzenia słodyczy! 

Życzę wszystkim dużo wytrwałości, dużo spalonych kalorii i miłego dnia!!!! 

---------------------------------------------------------------------------------------
Zapraszam na sałatki:
I do polubienia fanpage na facebooku:

17 lutego 2014 , Komentarze (1)

Jak weszłam rano na wagę to się przestraszyłam... Intensywny weekend (słodyczowo szczegółnie ) i waga hoooops do góry.
Także od dzisiaj wyzwanie - rozstaję się ze słodyczami. Dzień pierwszy za mną, nie złamałam się. :D Jedyne słodkości to multiwitamina i napój mleczny (na odporność) rano.
Nawet moją ulubioną colę oddałam mojemu mężczyźnie rano! 
Cieszę się niezmiernie że wytrzymałam caaaaały dzień, bo słodycze i cola były dla mnie nieodłącznym elementem każdego posiłku lub nawet go zastępowały!   

Na kolację zjadłam sałatkę śledziową, pyyyyyyszna!  Przepis będzie jutro rano na moim blogu ( www.salatkowyraj.pl ).

I poszukuję intensywnie sukienki na urodziny... Ależ to ciężkie zadanie.

Międzyczasie pracuję i kończę ostatnie raporty i projekty na uczelnię... 

A Wam dobrej nocy życzę i aby jutrzejszy dzień był jeszcze lepszy niż dzisiejszy!!!
---------------------------------------------------------------------------------------
Zapraszam na sałatki:
I do polubienia fanpage na facebooku:

17 lutego 2014 , Komentarze (4)

Na wadze ciągle 53. Coś nie chce spadać za nic w świecie ehh.
Ale nic dziwnego skoro w ogóle ani się nie odchudzam ani się nie ruszam.
Postanowiłam zacząć skakać na skakance! :D Mam nadzieję, że to trochę pomoże. :)
Zaczęłam czytać też fora o tym jak zrzucić tłuszcz z brzucha.... Mój typ figury to jabłko, nogi ręce plecy, biust proporcjonalne, brzuch i oponka - MASAKRA. :(
Jednak te fora mnie nie pocieszyły za bardzo, nie wiem, chyba nie ma dla mnie ratunku... ;(

Czy są tutaj jeszcze jakieś jabłka ? Jak walczycie z tłuszczem na brzuchu ? 
Czy jest to walka udana ? Chętnie się dowiem, bo póki co nie widzę wielkiej nadziei ani w tych wymyślnych dietach ani ćwiczeniach na brzuch...

Udanego poniedziałku. :)
-------------------------------------------------------------------------------------
 Jak zwykle zapraszam na moją stronę z sałatkami:
 Oraz do polubienia fanpage z sałatkami:

7 lutego 2014 , Skomentuj

Na wadze ciągle, niezmiennie 53. Cieszy mnie to, bo ostatnio nie mam się czym chwalić w temacie diety i ćwiczeń. 

Niedawno ktoś stłukł mi szybę w moim leciwym (prawie tak jak ja :D), malutkim, ale jakże przydatnym samochodzie.  Więc jakiś czas byłam bardziej tramwajowa i spacerowa (mój organizm był mi za to wdzięczny zapewne ). Ale już na szczęście wszystko jest naprawione.  I jutro będę mogła w końcu nim pojechać po zakupy. 

Jutro rano kolokwium... Uczę się i uczę cały tydzień... Już nie chce mi się jak nie wiem co, ale jeszcze dwie godzinki poczytam. Muszę jutro wszystko zdać wręcz śpiewająco!

Miłego wieczoru, tym uczącym się jak i słodko wypoczywającym życzę!!!! :)

-------------------------------------------------------------------------------------------
Zapraszam na sałatki:

5 lutego 2014 , Komentarze (1)

Dzisiaj rano waga wskazała 53 kg. 

Czy to wina zbliżającej się @ ? 
Czy może wczorajszego winka ? 
Albo cukierków i serniczka ? 

Nie. 

To moje szczęście tyle waży bo wczoraj mój TŻ wrócił z delegacji!!!  <3

------------------------------------------------------------------------------------------
Moja strona:
Fanpage na facebooku:
Zapraszam. :) :) :)

2 lutego 2014 , Skomentuj

Dzisiaj rano się nie zważyłam... Ale po poludniu zjadlam tyle pysznych i wciagajacych cukierków "Ciut" ze jutro rano bedzie na wadze masakra. :(
No nic od jutra znow trzeba będzie unikac słodkośći.

Dobrej nocy!



---------------------------------------------------------------------------------------
Moja strona:
Fanpage na fb:

1 lutego 2014 , Komentarze (2)

Dzisiaj rano waga wskazała 52 kg.  Może mój organizm nagromadził za dużo wody i teraz, gdy więcej piję pozbywa się jej ? Bo to chudnięcie jest wręcz zatrważające.

Zastanawiam się, jaką sałatkę dzisiaj wrzucić na mojego bloga... Hmm Hmm.

-------------------------------------------------------------------------------------
Zapraszam na moją stronę:

I facebookowy fanpage:



1 lutego 2014 , Komentarze (8)

Najpierw myślałam, że to słaba bateria. Wymieniałam na nową.
Ważyłam się na początku tygodnia wskazała 54,5. :(
Wczoraj rano - 53,4.
Dzisiaj wchodzę na wagę a tu.... 52.4. Co to za cuda ? :)

Może to dlatego, że ostatnio na kolacje i śniadania pochłaniam tylko sałatki ?
No ale w ciągu dnia miejsce i na słodkiego batona zawsze się znajdzie! :)

Moja strona z sałatkami, która ostatnio pochłania cały mój wolny czas:


(Umieszczam obok każdej sałatki wartość kaloryczną. )

Zapraszam!

28 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Hejo!
Przez ostatnie kilka dni jemy ciągle w restauracji "U Pań". Pyszna zupa i solidne drugie danie zapychają mnie przeokrutnie. Od jutra jem tylko zupę!

Ogólnie to waży się na szali sprawa wyjazdu na delegację, ale jeszcze nic nie wiem co, gdzie, jak i kiedy.

Ehh trzeba zacząć dietę. Cięzko, a tu jeszcze @ się zbliża.

Mam nadzieję, że u Was lepiej.
Pozdrowionka!

26 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Witam wszystkich ponownie :)
Zaprzestałam pisania pamiętnika ponieważ osiągnęłam już wymarzoną wagę i o dziwo utrzymywała się ona bardzo długo. Aż do teraz :(. Założyłam bloga kulinarnego no i nie ukrywajmy:D Lekko mi się przytyło od tych smakowitości :D
Ale mój mężczyzna musi też trochę zrzucić, więc zaczniemy razem. boje się ostrych diet, będę próbowała zmienić nasze nawyki żywieniowe na lepsze :). Odkąd zaczęłam oglądać programy kulinarne i czytać na temat zdrowego jedzenia, żaden produkt bez sprawdzenia etykiety nie wyląduje w koszyku! Nie dam się już oszukiwać producentom. I Wam radzę uważać.
Nie ważyłam się jeszcze, ale podejrzewam jakieś 55 kg :(. Nie jest to oczywiście tragedia, ale jest to prosta droga do zrobienia się ponownie kuleczką :D Także czas powiedzieć tyciu STOP.
Wczoraj nie zdążyłam przygotować niczego zdrowego, także dzisiaj zjemy na mieście, ale od jutra dieta! Postaram się wrzucać w miarę czasu przepisy, może stworzę nowego, dietetycznego bloga ? :) Pozdrawiam wszystkich zrzucających.

P.S. Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć mojego bloga któremu ostatnio poświęcam mój czas po pracy to zapraszam:
http://allcolorsoftaste.blogspot.com/