Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MARNE EFEKTY


KRĘCĘ I KRĘCĘ A TU KOŁO SAMO LECI(W DÓŁ). STRASZNIE CIĘŻKO ALE NIE PODDAM SIĘ.MYŚLĘ O ZAKUPIE TEGO Z KULECZKAMI.TYLKO WPIERW NA TYM SIĘ NAUCZĘ. CIĘŻKI DZIEŃ ZA MNĄ. BYŁAM U MAMY NA DOMOWYM PYSZNYM OBIEDZIE I ZASZALAŁAM.ZUPA GROCHOWA I 2 NALEŚNIKI PODPIEKANE Z SEREM A NA DESER NALEŚNIK  Z SEREM. BO DO DOMU DLA ZIĘCIA DAŁA JESZCZE CZTERY I TAK SOBIE POMYŚLAŁAM.JAK MĄŻ PRZYJEDZIE OK 20 TEJ JAK ZJE TE CZTERY + ZUPA TO MU BRZUCH PĘKNIE,NO NIE ŻEBY Z CHYTROŚCI TYLKO ZE ZWYKŁEJ TROSKLIWOŚCI;;;;-)))). A ĆWICZENIA ROBIŁAM PRZED OBIADEM.
  • Marta8219

    Marta8219

    8 lutego 2014, 23:02

    No to pojedzone!!! Nalesniczkow jeszcze nie mialas w .....! Pozdrawiam trzymaj sie bo ja powoli pekam.

  • onaczeka

    onaczeka

    8 lutego 2014, 19:39

    to nic trudnego, tylko jak dlamnie nie dawało to żadnych efektów.. oprócz siniaków.

  • jolakosa

    jolakosa

    8 lutego 2014, 16:48

    szybko sie nauczysz, ja teraz krece 30 minut w lewo i 30 w prawo i nic mi nie spada, gorzej jak musze sie podrapać po nodze :)

  • ZakochajSieWeMnie

    ZakochajSieWeMnie

    8 lutego 2014, 15:11

    Lepiej się kręci na hula-hop z wypustkami. I dużo łatwiej jest go utrzymać na biodrach ;)

  • Tangerine75

    Tangerine75

    8 lutego 2014, 11:52

    Polecam hula hop z masażerem.! O wiele lepiej się utrzymuje ;) No i jak rozbija tłuszczyk na brzuszku... Kręć kręć Kochana, do wiosny będziesz miała talię osy ;-)

  • michas997

    michas997

    8 lutego 2014, 00:50

    Kręć , kręć...niedługo będziesz nielicho hulać...ja naleśniki też uwielbiam...i moje dzieci też...raz w tyg. zaliczamy.... :-)

  • GloriaM

    GloriaM

    8 lutego 2014, 00:02

    U mnie naleśnikowa wersja dla synia to nalesnik z nutellą i bananem! Ale jak dla mnie to zbyt zabójcze wiec ja zazwyczaj poprzestaje na takim suchym. A poza tym zmobilizowałaś mnie tym hula hopem, ide zaraz pokręcic, ja mam taki z kulkami, ale chyba od pól roku juz sie kurzy wiec pokręce z 3minuty zeby siniakow nie było..

  • virginia87

    virginia87

    7 lutego 2014, 22:38

    Tez jadłam dzis naleśniki ale z fetą i szpinakiem:-) ja to bym zjadła takie co mój mąż robi ale to jest totalna bomba kaloryczna:-) nie dość że słodki ser robi z serkiem waniliowym to jeszcze je obkłada bitą śmietaną tylko taką robiona w domu z tej śmietanki 30% :-) dobrze że zapomina posypać tą posypka czekoladowa :-P. I takie mi pod nos podstawia :-) a zapach w kuchni jest jeszcze na drugi dzień:-D ja tez nie umiem hulać:-P

  • Kasiaa1979

    Kasiaa1979

    7 lutego 2014, 22:00

    mmm.... nalesniki :-) Ale mi smaka narobilas...

  • ZobaczePiatke

    ZobaczePiatke

    7 lutego 2014, 21:31

    Ja też nie umiem jakoś kręcić hula hopem :D Podobno powinno się je wypełnić czymś, żeby było cięższe i wtedy podobno łatwiej jest je utrzymać w czasie ćwiczenia :) Te z kuleczkami robią okrutne siniaki :D Widziałam nie raz na zdjęciach dziewczyn na Vitalii hihihi :D

  • dorotuniaa

    dorotuniaa

    7 lutego 2014, 21:00

    Nie ma to jak obiadek u mamy :) Takie naleśniczki to też bym chętnie zjadła :)

  • grubelek1978

    grubelek1978

    7 lutego 2014, 20:28

    no po naleśniczkach kręcić hulahopem raczej nie wskazane, zresztą po zadnym posiłku- należy zawsze odpocząć :) a lekko nie ma kręcić też trzeba się nauczyć- ostatnio pisałam ze uczę się robić przysiady poprawnie i okazało się, że nie jestem jedyną która nie opanowała jeszcze tej techniki :)

  • bozek10

    bozek10

    7 lutego 2014, 20:24

    Mi też spadało i się zniechęciłam. Teraz wyjęłam znowu i o dziwo udaje mi się! Więc to kwestia oswojenia się i praktyki. Tak jak z rowerem, nagle okaże się że umiesz :)

  • mirjam

    mirjam

    7 lutego 2014, 20:23

    No to pojadłaś:)